Na palcach jednej ręki możemy dziś chyba policzyć ludzi związanych z branżą IT, którzy w ciągu ostatnich kwartałów nie wypowiadali się na temat Nokii. Fińskiej firmie doradzają top menedżerowie innych firm i każdy z nich ma swój pomysł na ratowanie biznesu (ciekawe, czy zastosowaliby go w przypadku własnej korporacji). Z tego nurtu nie wyłamała się także jedna z legend Apple. Co doradziła europejskiemu producentowi?
Jean Louis Gassee, bo to o nim mowa, stwierdził, iż już jakiś czas temu przekonywał Nokię, by porzuciła Symbiana i zdecydowała się na Androida. Jego zdaniem, fiński producent urządzeń mobilnych mógł wówczas zintegrować swój sklep z aplikacjami (Ovi) z ekosystemem Google i wypuścić na rynek smartfony współpracujące z zielonym robotem. To prawda, że Finowie musieliby zmierzyć się z Samsungiem, ale Nokia miała możliwości, by wyjść z tej walki zwycięsko.
Były pracownik Apple skrytykował także działania Stephena Elopa. Zdaniem Gassee,firma powinna się pozbyć obecnego CEO, ponieważ działa on na jej szkodę. Być może nie robi tego specjalnie – po prostu nie zna się na biznesie, w którym przyszło mu działać. A jeśli nie ma się wiedzy w zakresie produkcji i sprzedaży smartfonów, to trudno wymagać, by firma odnosiła sukcesy. Niestety dla Nokii, Elop nadal pogrąża korporację, a jednym z przykładów jest los smartfonów z serii Lumia – Finowie wiązali wielkie nadzieje z tymi modelami. Tymczasem ostatnia decyzja Microsoftu (brak aktualizacji do WP8) może praktycznie zakończyć ich żywot.
Nawet jeśli nowi doradcy Nokii mają sporo racji, to wrócę do zadanego już pytania: czy byliby tacy pewni swych decyzji, gdyby to oni decydowali o losach tego producenta?
Źródło: Computing
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.