Zapraszam na test wzmocnionego smartfona HAMMER Blade 5G. Czy jego specyfikacja i nietypowe rozwiązania sprawiają, że warto go kupić w obecnej cenie?
Przetestowałem HAMMER Blade 5G, a zatem najnowszy i zarazem najbardziej zaawansowany technicznie smartfon marki. Model ten zaskoczył mnie pozytywnie, ale nie obyło się bez potknięć, co zresztą dziwić nie powinno – zdarzają się nawet najlepszym.
Czy jednak jest wart swojej ceny, ustalonej na 2499 złotych? Odpowiedź znajdziecie w teście HAMMER Blade 5G.
Specyfikacja HAMMER Blade 5G
Dane podstawowe | |
Wymiary | 78 x 168 x 13.7 mm |
Waga | 270 g |
Obudowa | jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki) |
Standard sim | nanoSIM + eSIM |
Data premiery | 2021 |
Ekran | |
Typ | IPS 6.3'', rozdzielczość 2340x1080, 409 ppi, 60 Hz |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | MediaTek Dimensity 720 5G |
Procesor | 2 GHz, 8 rdzeni (2x ARM Cortex-A762.0GHz) |
GPU | ARM Mali-G57 MC3 |
RAM | 6 GB |
Bateria | 5000 mAh |
Obsługa kart pamięci | NIE |
Porty | USB (2.0 typu C, obsługuje OTG) |
Pamięć użytkowa | 128 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android |
Łączność | |
Transmisja danych | 5G n1/n3/n8/n28/n38/n41/n78 |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac (2,4 GHz i 5 GHz) |
GPS | A-GPS i GLONASS |
Bluetooth | 5.1 |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 48 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s, lampa błyskowa, dodatkowe aparaty - 20MP + 13MP |
Dodatkowy | 16 MP |
Wygląd i wykonanie | Twardziel, ale nie toporny
HAMMER Blade 5G to smartfon o podwyższonym stopniu ochrony, aczkolwiek daleko mu z wyglądu do tych najbardziej topornych. Mam nieodparte wrażenie, że to najlepiej prezentujący się smartfon marki, a do tego jedno z ładniejszych na rynku urządzeń typu rugged.
Owszem, nie ma szans w starciu z modelem XR20 firmy Nokia, ale spokojnie może stanąć w szranki z Motorolą Defy 2021.
Telefon wygląda jednak na taki, który jest w stanie znieść wiele. Przede wszystkim ze względu na swoją grubość (13.7 mm), wagę (270g), wykorzystane materiały (poniżej), bumpery na narożnikach i wystającą ramkę okalającą ekran.
Jak wspomniałem, jest to smartfon o podwyższonej odporności, dlatego też w specyfikacji urządzenia znajdziemy wzmianki na temat wodoszczelności, a także odporności na trudne warunki atmosferyczne.
Tym samym jest w stanie wytrzymać niemal wszystko, a przynajmniej upadek z wysokości 1.2 m na betonową powierzchnię, pełne zanurzenie w wodzie na głębokość 1.2 metra przez maksymalnie trzydzieści minut, a także może pracować w temperaturach od -20° do 55°C. Smartfon spełnia standard MIL-STD-810G, wymagania certyfikacji IP69 oraz IK07.
To po prostu sprzęt, który sprawdzi się w każdych warunkach, choć pamiętać trzeba, że nie jest niezniszczalny.
Do produkcji obudowy wykorzystano gumowane tworzywo (powleczono nim korpus i tylny panel), jak również aluminium. Warto już w tym miejscu wspomnieć, że pod warstwą gumy jest metalowy korpus, a plecki posiadają wyraźną fakturę i wcięcia, które skutecznie poprawia przyczepność.
Na tylnym panelu jest także błyszczący pasek z tworzywa sztucznego, który od razu przypomniał mi o istnieniu, innego wytrzymałego i zarazem bardzo smukłego smartfona o pancernej konstrukcji – ioutdoor X, którego testowałem na gsmManiaK.pl w 2018 roku.
Nad rzeczonym zdobieniem umieszczono czujnik biometryczny, który wg mnie jest lekko za wysoko, przez co odblokowanie smartfona nie jest, aż tak komfortowe – wymaga bowiem od użytkownika lekkiej gimnastyki palca wskazującego. W prawym dolnym rogu jest natomiast głośnik multimedialny.
Umieszczone na prawym boku przyciski (belka regulacji głośności, a także włącznik) zostały dobrze osadzone. Luzy nie są wyczuwalne, a skok jest odpowiednio długi. Na lewej ścianie znajduje się natomiast jeden przycisk programowalny. Zarówno włącznik, jak i wspomniany przed chwilą przycisk są chropowate. Na dolnym obrzeżu producent zagospodarował miejsce dla portu USB typu C w standardzie 2.0 i tacki na pojedynczą kartę SIM w standardzie nano.
Jak zatem już zapewne dostrzegliście na wyposażeniu nie ma złącza słuchawkowego, a także możliwości rozszerzenia pamięci poprzez implementację karty microSD.
A teraz kilka słów na temat frontu. Brzegi są niemal na równi ze szkłem (w tym przypadku Gorilla Glass 5). Górna i dolna ramka są przyzwoite, mając na uwadze obecne standardy, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę przeznaczenie. Do tego nad ekranem producent umieścił diodę powiadomień RGB.
W ogólnym rozrachunku można uznać, że HAMMER Blade 5G to smartfon bardzo dobrze się prezentujący, a do tego jeszcze solidnie wykonany. Zdecydowanie może się podobać i to nie tylko miłośnikom twardzieli.
Wyświetlacz | Powinien być trochę lepszy, ale jasność jest epicka
HAMMER Blade 5G wyposażony został w 6.3-calowy wyświetlacz IPS ze sporą łezką i odświeżaniem 60Hz. Rozdzielczość jest odpowiednia, gdyż wynosi 1080 x 2340 pikseli. Daje to dobre zagęszczenie pikseli na cal i proporcje ekranu 19.5:9, co jest obecnie coraz rzadziej spotykane.
Odwzorowanie kolorów jest tylko poprawne. Potwierdzają to testy przeprowadzone kalibratorem, gdyż pokrycie barw w palecie sRGB wynosi 81.7%. W przypadku palety kinowej (DCI-P3) jest także przeciętnie, bo wynosi 62.2%. Na całe szczęście podczas codziennego użytkowania niezbyt imponujące pokrycie palety kolorów w niczym nie przeszkadza, a nawet można rzec, że kolory są dość ładne.
Panel IPS ma dobre kąty widzenia i nawet mocniejsze odchylenie nie sprawia, że ekran staje się nieczytelny. Natomiast maksymalna luminacja jest genialna i jest największym atutem tego ekranu – kalibrator wskazuje wartość 616 cd/m2.
Oznacza to tyle, że HAMMER Blade 5G będzie czytelny w każdych warunkach atmosferycznych, nawet w słoneczny dzień na plaży. I to się chwali, gdyż w tego typu smartfonach ważniejsze jest jednak podświetlenie, aniżeli kolorystyka.
Nie jestem natomiast do końca zadowolony z pracy czujnika światła zastanego, który albo nie reaguje, albo natężenie podświetlenia dobiera bardzo nieumiejętnie do panujących warunków oświetleniowych. Dlatego też podczas okresu testowego bardzo często sam regulowałem jasność.
Oprogramowanie ekranu zawiera podświetlenie nocne. Można samodzielnie sterować nasileniem żółtej barwy, a także zdecydować, czy filtr ma aktywować się według zaplanowanego harmonogramu. Jest również ciemny motyw, który pracuje w trybie automatycznym lub ręcznym. Można go szybko aktywować lub wyłączyć z poziomu przełączników. Nie zapomniano nawet o trybie obsługi jedną ręką.
Wydajność i system | Ten smartfon działa naprawdę nieźle
HAMMER Blade 5G otrzymał układ SoC MediaTek Dimensity 720 5G, współpracujący z całkiem sensowną ilością pamięci RAM – 6GB. Do tego dochodzi jeszcze pamięć na dane o wielkości 128GB, która standardowo jest pomniejszona o system, stąd też dla użytkownika pozostaje około 120GB. Pamiętajcie, że tej pamięci rozszerzyć się nie da, gdyż zabrakło czytnika microSD.
MediaTek Dimensity 720 5G wytworzony został w 7nm procesie technologicznym i składa się z ośmiordzeniowego procesora z dwoma rdzeniami ARM Cortex-A76 o maksymalnej częstotliwości taktowania na poziomie 2.0GHz, a także sześciu rdzeni ARM Cortex-A55@2.0GHz. Do tego jest jeszcze układ graficzny Mali-G57 MC3.
Smartfon z łatwością radzi sobie z większością codziennych zadań i to bez większych problemów. Niezależnie od tego, czy poruszamy się tylko po interfejsie, czy korzystamy z bardziej wymagających aplikacji. Rażące spowolnienia po prostu tutaj nie występują, co akurat cieszy niezmiernie.
I choć w przypadku gier na wysokich ustawieniach, typu PUBG Mobile, czy też Call of Duty już tak kolorowo nie jest, gdyż układ graficzny niedomaga i widoczne jest gubienie klatek, to jednak w kwestii ogólnej wydajności smartfon spokojnie plasuje się gdzieś pośrodku urządzeń ze średniej półki, a zatem jest całkiem dobrze.
Owszem, za 2499 złotych spokojnie można kupić iPhone’a SE, Xiaomi 11T, czy też superwydajnego realme GT, ale nie są one, aż tak wytrzymałe, a do tego jeszcze nie mają kamery termowizyjnej, o której już za chwilę.
Akumulator | Czas pracy nie rozczarowuje
Energię w smartfonie dostarcza akumulator o pojemności 5000 mAh, który wspiera technologie szybkiego ładowania opracowaną przez firmę MediaTek. Czas pracy, jak również szybkość ładowania są raczej standardowe w przypadku tego producenta i nie powinny być dla nikogo żadnym zaskoczeniem.
Całkowite naładowanie akumulatora zajmuje około 180 minut, co nie jest jakimś imponującym wynikiem. Co jednak istotne czas ładowania jest identyczny jak w przypadku smartfona poprzedniej generacji, a to dlatego, że w zestawie sprzedażowym otrzymałem ładowarkę o takiej samej mocy (15W).
Za pomocą HAMMER Blade 5G możliwe jest także podładowanie innego urządzenia, wykorzystując smartfon jako powerbank. To plus podczas wszelakich podróży, na które nie trzeba zabierać innego banku energii. Warto jednak mieć na uwadze, że takie ładowanie jest dość powolne, a straty energii spore.
Akumulator oferuje maksymalnie do dwóch dni przy umiarkowanym użytkowaniu. Częściej jednak podczas okresu testowego po ładowarkę sięgałem co około 1.5 dnia. Natomiast czas na włączonym wyświetlaczu (z aktywnym niemal przez cały czas LTE) oscylował między 5.5, a 7,5 godziny.
Warto jeszcze dodać, że w zestawie sprzedażowym znajduje się kabel USB typu C w materiałowym oplocie, co akurat doceniam.
Wyposażenie | Zabrakło mini-jack 3.5 mm, ale jest modem 5G, eSIM i NFC
Pojedynczy głośnik umieszczony na tylnym panelu jest poprawny. Barwa dźwięku wydobywającego się z niego jest płaska, ale broni się donośnością. Nadaje się zatem do informowania o zdarzeniach, ale jako głośnik multimedialny już niekoniecznie. Po podłączeniu zestawu słuchawkowego za pośrednictwem przejściówki USB typu C na mini-jack 3.5 mm (brak w zestawie) szału nie ma.
Siła sygnału i jakość rozmów przeprowadzanych przez ten smartfon wypada dokładnie tak, jak w innych modelach. Żaden z rozmówców nie uskarżał się na jakość samej rozmowy, a głośnik jest na tyle donośny, że rozmawiać można w każdych warunkach, nawet na ruchliwej ulicy.
Na pokładzie nie zabrakło systemu GPS, wspieranego przez A-GPS i GLONASS. Nawigacja nie jest dokładna, gdyż za każdym razem pokazywała moją pozycję o około 40 metrów za daleko / blisko od miejsca faktycznego. Znajdziemy też dwuzakresowy moduł Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac,Bluetooth 5.1 i NFC, dzięki czemu możliwe jest między innymi wykonywanie płatności zbliżeniowych, co obecnie jest niezwykle istotne. Doceniam także obecność eSIM.
Jeszcze większym smaczkiem jest modem 5G. Z oficjalnej specyfikacji wiemy, że HAMMER Blade 5G obsługuje pasma n1/n3/n8/n28/n38/n41/n78, a zatem oferuje wsparcie dla 5G u każdego z operatorów. W praktyce lepiej się upewnić, gdyż nie miałem takiej sposobności.
HAMMER Blade 5G umożliwia zabezpieczenie danych na kilka sposobów. Jest rozpoznawanie twarzy i działa prawidłowo, choć nie jest specjalnie szybkie. Z pewnością jest minimalnie szybsze od czytnika linii papilarnych umieszczonego na tylnej ścianie, jednak nie jest to tempo oczekiwane. Sam czujnik oprócz powolnego działania, nie daje powodów do narzekań.
Aparat | Otrzymujemy dość nietypowy, ale użyteczny zestaw
HAMMER Blade 5G w przeciwieństwie do innych smartfonów dostępnych na rynku ma dość nietypową specyfikację aparatów na tylnym panelu. Przede wszystkim ze względu na 20-megapikselowy obiektyw do zdjęć nocnych, który wykorzystuje światło podczerwone (emitowane przez dwie diody) do generowania zdjęć monochromatycznych.
Zastosowany aparat jest kluczowy w przypadku testowanego smartfona, gdyż zdecydowanie podkreśla jego charakter i zarazem udowadnia, że urządzenie typu rugged nie musi być nudne, a użyteczne.
Aktywna noktowizja jest jako osobny tryb w aplikacji aparatu, a zatem mamy szybki i komfortowy dostęp, co zdecydowanie trzeba uznać za plus.
Z uwagi na fakt, że źródłem światła w przypadku tego aparatu jest światło podczerwone, jego ograniczeniem jest ono samo. Oznacza to tyle, że możecie spokojnie fotografować obiekty oddalone o kilka metrów, które będą bardzo dobrze widoczne i to nawet w egipskich ciemnościach, a zatem tam, gdzie nawet najlepszy smartfon fotograficzny z genialnym trybem nocnym sobie nie poradzi.
Jeśli chodzi natomiast o dalszy plan, to widać, że aparat sobie już nie radzi tak dobrze (źródło światła jest za krótkie), aczkolwiek nie jest tak, że nie widać nic – obiekty są po prostu ciemniejsze.
W przypadku tego aparatu musicie wiedzieć jeszcze jedno – fotografując obiekty, które odbijają światło musicie liczyć się z widocznym na zdjęciach źródłem światła, które emitują diody podczerwieni. Dodam jeszcze, że nie ma możliwości nagrywania materiałów wideo.
Skoro mamy już za sobą największy atut HAMMER Blade 5G w tej sekcji, to teraz czas na omówienie dwóch pozostałych obiektywów – głównego 48MP ze światłem f/1.8 i detekcją fazy, a także ultraszerokokątnego 13MP (przysłona f/2.0).
Ten smartfon robi poprawnej jakości fotografie przy dziennym świetle. Cechują się odpowiednią ilością szczegółów, jak również niezłtym zakresem tonalnym. Automat dobrze zarządza balansem bieli, kontrastem, jak również czasem naświetlania i ustawianiem ostrości.
aparat główny
Do użytku mamy dwukrotne zbliżenie, ale nie jest ono optyczne, a jedynie cyfrowe. W praktyce oznacza to tyle, że oprogramowanie kadruje fotografowany obiekt. Z tego też powodu ujęcia, choć są dobre, to jednak nie tak, jak w przypadku stricte aparatu głównego. Doceniam jednak fakt, że istnieje taka opcja i jest pod palcem.
Niestety zabrakło dedykowanego trybu nocnego, co jest moim zdaniem totalnym nieporozumieniem, aczkolwiek wiem, jaka wizja przyświecała producentowi. Myślę jednak, że pomimo naprawdę dobrego aparatu z noktowizją nie powinno go zabraknąć.
Zdjęcia wykonane obiektywem z szerokim polem widzenia prezentują się przyzwoicie, gdyż ilość rejestrowanych detali jest zadowalająca. Na krawędziach widać zniekształcenia i szum, aczkolwiek jest to zjawisko występujące w wielu smartfonach. Warto mieć na uwadze, że kolorystyka względem aparatu głównego ulega delikatnemu ochłodzeniu, przez co można odnieść wrażenie, że zdjęcia są jakby trochę wyprane.
szeroki kąt
Dedykowana aplikacja aparatu jest bardzo prosta i oferuje wszystkie pożądane tryby, w tym: zwolnione tempo, materiał poklatkowy, wideo, zdjęcia, portret. Na ekranie głównym mamy także spust migawki, przełącznik do zbliżenia cyfrowego i obiektywu ultraszerokokątnego, opcje diody doświetlającej, przełącznik do aktywowania algorytmów sztucznej inteligencji i przycisk prowadzący do dodatkowych ustawień.
Materiały wideo zarejestrować można w maksymalnej rozdzielczości tylko FHD, a zatem 1920 x 1080 pikseli i to jeszcze wyłącznie przy 30 klatkach na sekundę. Przyznaję, że trochę to rozczarowujące, gdyż nawet w zdecydowanie tańszych smartfonach mamy 4K.
Podsumowanie | Czy warto kupić HAMMER Blade 5G?
Niewątpliwie HAMMER Blade 5G jest smartfonem wytrzymałym (potwierdzają to wszak stosowne certyfikaty i normy), a do tego relatywnie smukłym i dobrze się prezentującym. Do tego jeszcze jest najbardziej zaawansowany techniczne z całej gamy produktów marki, gdyż ma kilka naprawdę mocnych cech, które sprawiają, że jest modelem dość interesującym.
Mam jednak wrażenie, że cena mimo wszystko powinna być delikatnie niższa, gdyż nie jesteśmy jeszcze przyzwyczajeni płacić 2499 złotych za smartfon z polskimi korzeniami.
Jeśli jednak zdecydujecie się zainwestować tyle w HAMMER Blade 5G, to z pewnością nie będziecie rozczarowani, gdyż rażących niedociągnięć nie ma, a jedynie pomniejsze. Zanim jednak o nich, pozwolę sobie wspomnieć jeszcze raz o jego zaletach.
Doceniam kulturę pracy HAMMER Blade 5G, gdyż model ten pracuje naprawdę fajnie i nie daje powodów do narzekań – wszystko otwiera się w odpowiednim tempie, a przeciętna wydajność graficzna, to akurat sprawa drugorzędna w tym urządzeniu, a zatem nie boli tak bardzo.
Za mocny punkt w specyfikacji można uznać także wyświetlacz, który ma bardzo mocne podświetlenie, a zarazem odpowiedni rozmiar. Owszem kolorystyka powinna być lepsza, ale podczas okresu testowego nie cierpiałem z tego powodu jakoś bardzo.
Asem HAMMER Blade 5G jest aparat do zdjęć nocnych, wspierany przez dwie diody podczerwieni. Jest to zdecydowanie coś, czego nie spotyka się na co dzień w smartfonach, a jest dość przydatne. Ten aparat sprawdzi się w rękach określonej grupy użytkowników, a zatem nie każdy doceni jego walory.
Docenić trzeba jednak kompletnie i nowoczesne zaplecze komunikacyjne z eSIM i modemem 5G na czele, całkiem sensowny czas pracy na pojedynczym ładowaniu, a także fotografie za dnia.
To, co nie przypadło mi w HAMMER Blade 5G, to przede wszystkim brak dedykowanego trybu nocnego w aparacie głównym i do tego jeszcze nagrywanie tylko w rozdzielczości FHD. Chciałoby się również szybszego ładowania, bo jednak niemal trzy godziny, to trochę dużo, a brak możliwości rozszerzenia pamięci też może okazać się kłopotliwy.
- Aparat7,5
- Bateria8,5
- Ekran7,5
- Jakość9,5
- Wydajność w grach7,0
ZALETY
|
WADY
|
Ceny HAMMER Blade 5G
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.