OnePlus 10 Pro ma prawie wszystko, by zasłużyć na miano idealnego flagowca. Prawie – bo Snapdragon 8 Gen może wszystko popsuć. I popsuje, ale może wszyscy na tym skorzystamy.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują obecnie, że MediaTek Dimensity 9000 zjada Snapdragona 8 Gen 1 na śniadanie. Część flagowców wykorzysta go zamiast układu Qualcomma, ale niestety OnePlus 10 Pro nie będzie jednym z nich. Szkoda, bo reszta specyfikacji jest porywająca.
Flagowe telefony OnePlus od kilku lat to ścisła czołówka, jeśli chodzi o ekrany. Tutaj nie będzie inaczej, bo front wypełni 6.7-calowa matryca LTPO AMOLED o częstotliwości odświeżania na poziomie 120 Hz. Niewiele da się jeszcze poprawić – pewnie będzie nieco jaśniejsza i jeszcze lepiej odwzoruje kolory.
Zaplecze fotograficzne też wypada ciekawie. Nie będzie to oczywiście bezpośredni konkurent dla takich potworów, jak Samsung Galaxy S22 Ultra czy Xiaomi 12 Ultra, ale tuż za nimi. Mamy do czynienia z 48 MP aparatem głównym, 50 MP szerokim kątem i 8 MP teleobiektywem z 3-krotnym zoomem.
To co jest kiepskie? Procesor. Testy pokazują, że nowy Snap grzeje się dokładnie tak samo, jak poprzednik. I ma równie kiepskie zarządzanie energią, przez co będziesz często sięgał po ładowarkę. Dobrze, że będzie miała aż 80 W i naładowanie do pełna zajmie pewnie poniżej 30 minut. Nic tu nie pomoże fakt, że ogniwo będzie miało aż 5000 mAh.
Innym fajnym modelem, który ucierpi przez Snapdragona 8 Gen 1, jest realme GT 2 Pro. Dzisiaj dowiedzieliśmy się naprawdę dużo na temat jego aparatu – to będzie rekord.
Kapitalne, rozczarowujące, zaskakujące, czyli realme GT 2 Pro w ogniu przecieków
Ceny OnePlus 10 Pro
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.