Oto najwięksi nieobecni wśród wyczekiwanych smartfonów w 2021 roku. Te intrygujące sprzęty ku rozczarowaniu wielu ManiaKów nie doczekały się premiery, a niektóre już nigdy nie ujrzą światła dziennego.
Koniec roku to moment refleksji i podsumowań – w 2021 wiele działo się również w świecie smartfonów. Nie zabrakło intrygujących premier telefonów, które wznoszą świat technologii mobilnych na nowy poziom. Nie obyło się jednak również bez wpadek – premier kiepskich lub za drogich przeciętniaków, marnych aktualizacji czy poważnych awarii.
Ten rok miał nam też przynieść sporo ciekawych sprzętów, które ostatecznie wciąż nie doczekały się premiery. Przyjrzyjmy się raz jeszcze smartfonom, na które wszyscy czekaliśmy.
LG Rollable
Zacznijmy od LG Rollable, bo to chyba najsmutniejsza historia z całego zestawienia. W kwietniu koreański producent ogłosił zamknięcie działu mobilnego. Dla wielu ManiaKów oznacza to koniec pewnej ważnej epoki:
Żegnaj, LG Mobile. Dzięki za te świetne smartfony, innowacje i niezwykłe pomysły
Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że LG walczył do końca. Choć producent wciąż tracił na popularności, jeszcze w ostatnich miesiącach działalności działu mobilnego premiery doczekały się LG Velvet, czy niezwykły LG Wing – podobnego projektu ze świecą szukać.
W planach koreańczycy mieli również rolowanego smartfona – i to właśnie on jest tutaj bohaterem. Na początku 2021 roku LG ujawnił, czego możemy spodziewać się po nadchodzącym LG Rollable.
Na zaprezentowanym przez producenta kilkusekundowym wideo mogliśmy podziwiać nadchodzącego rozwijanego smartfona. Rozwinięty wyświetlacz urządzenia płynnie zwijał się do mniejszych rozmiarów – wyglądało to aż nazbyt pięknie, aby mogło być prawdziwe. Niestety, tak też się stało. LG zwinął manatki, a LG Rollable nigdy nie trafi w nasze ręce.
Sony Xperia 1 III Compact
W 2021 roku na rynku wciąż królowały smartfony patelnie – najwyraźniej dla większości producentów wciąż im większe, tym lepsze. Zirytowani są tym z pewnością fani bardziej kompaktowych rozwiązań.
Tej grupy nie ucieszył fakt, że planowana premiera Sony Xperia 1 III Compact nie doszła do skutku. Japoński producent pożegnał się ze swoją linią drobniejszych sprzętów w 2018 roku – choć liczyliśmy na wielki powrót, to niestety premiery doczekały się wyłącznie co najmniej 6-calowe smartfony.
A szkoda, bo Xperia 1 III Compact mogła być naprawdę ciekawym graczem – szczególnie, że mówiło się, że zostanie wyposażona w mocnego Snapdragona 888. Trzymam kciuki, aby Sony przemyślał jeszcze ten pomysł.
Xiaomi Mix Fold 2
Trzeci w zestawieniu znalazł się nieco inny przypadek. Choć Xiaomi ma już w swoim portfolio pierwszego smartfona składanego, to niestety wciąż nie doczekał się on globalnej premiery.
W połowie roku pojawiły się pierwsze plotki dotyczące premiery jego odświeżonej wersji – w sercach ManiaKów Xiaomi rozpaliło to nadzieję na europejski debiut.
Niestety Xiaomi Mi Mix Fold to wciąż wyłącznie gratka dla Chińczyków – zapewne 2022 rok przyniesie już debiut na Starym Kontynencie. Przynajmniej taką mam nadzieję. Pytanie tylko, ile jeszcze Xiaomi każe nam na niego czekać? Samsung lubi to 😉
Samsung Galaxy Note 21
Na liście najbardziej wyczekiwanych smartfonów nie mogło zabraknąć tego wielkiego nieobecnego – Samsung złamał serca fanom Notesów, pierwszy raz od lat nie wypuszczając w 2021 roku nowej serii Galaxy Note 21.
Co stało za tą decyzją? Kryzys na rynku podzespołów, malejąca popularność serii i rozwój portfolio smartfonów składanych marki. Choć producent tak naprawdę wciąż nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, czyny mówią wystarczająco wiele.
Producent nie zostawia nas jednak na lodzie. Zastępców dla Notesów może być dwóch – mowa oczywiście o składanej linii Galaxy Z Fold, jak i o najmocniejszym z wariantów serii Galaxy S22 – S22 Ultra z rysikiem chowanym w obudowie.
Duet widmo od Pixela
2021 przyniósł nam premierę kolejnej flagowej serii Google Pixel 6. Niebanalny design, którym smartfony kusiły już od pierwszych renderów ustąpił jednak miejsca sporej liście błędów, z jakimi muszą mierzyć się posiadacze smartfonów.
Wielu liczyło na to, że w tym roku Google pokaże znacznie więcej. Google Pixel Watch urósł już niemalże do rangi smartwatcha widmo – choć to nie smartfon, to nie mogłam nie wspomnieć o nim w tym zestawieniu. Jeśli sprzęt doczeka się wreszcie premiery, to może namieszać na rynku – na renderach prezentuje się znakomicie.
Obok smartwatcha od Google znalazł się również Pixel Fold, czyli odpowiedź giganta z Mountain View na rosnącą dominację Samsunga w segmencie foldables. Choć Pixel Fold pojawiał się w tym roku w wielu przeciekach, wciąż nie doczekał się premiery.
Stawiam, że Google nie anulowało go, a jedynie opóźniło premierę – według bieżących trendów, w 2022 roku każdy szanujący się producent powinien mieć w swoim portfolio składaka (Apple opuściło czat).
Przeczytaj również
Oto najlepsze telefony, które możesz kupić w Polsce. Te smartfony to bezwzględna czołówka!
Źródło: Via, własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.