OnePlus Nord CE 2 to kapitalny średniak o bardzo dobrej specyfikacji. Dzisiaj dowiedzieliśmy się, że i on będzie opóźniony. Osłodę przynosi cena, która jest bardzo niska – jak na takie podzespoły.
Jeśli w 2022 roku możemy sobie czegoś życzyć jako fani smartfonów, to są to pokłady cierpliwości. O wielu interesujących telefonach wiemy już, że będą opóźnione. Teraz oprócz flagowców zaczynają docierać do nas doniesienia o poślizgach w premierach modeli ze średniej półki cenowej. Kryzys na rynku podzespołów szaleje i dotknie też OnePlus Nord CE 2.
Na początek, jeśli Ci to umknęło (bo mi umknęło, przyznaję się bez bicia). OnePlus Nord CE 2 ma kosztować tylko 299 euro / dolarów. W Polsce oznacza to, że ceny będą pewnie dokładnie takie same, jak w przypadku poprzednika (1499 za 8 GB i 1799 złotych za 12 GB RAM). Biorąc pod uwagę świetną specyfikację, można być zachwyconym.
Premiera OnePlus Nord CE 2 opóźniona, ale na taką specyfikację warto czekać
Teraz czas na gorsze wieści – rychła premiera tego średniaka niestety musiała zostać przesunięta. Obecne przecieki mówią o debiucie w lutym 2022 roku. Powody są dwa – wspomniane braki w łańcuchu dostaw oraz odwołane targi CES (to znaczy, odwołane jeszcze nie są, ale nikt się na nich nie zjawi).
OnePlus 10 Pro – wszystko, co chcesz wiedzieć o nowym flagowcu (i sporo tego, czego nie chcesz)
Chyba jednak warto czekać. To w końcu MediaTek Dimensity 900 z Oppo Reno 6 5G (droższego o co najmniej tysiaka), 6.4-calowy ekran OLED 90 Hz, duża bateria i szybkie ładowanie 65W. Mam tylko nadzieję, że producent wyeliminuje największą wadę poprzednika, czyli beznadziejny silniczek wibracyjny.
Więcej na temat designu i specyfikacji OnePlus Nord CE 2 dowiesz się z naszego poprzedniego tekstu na jego temat. Wygląd jest nieco generyczny, ale to przecież mocne podzespoły będą jego największą siłą:
Ekscytujący średniak OnePlus zdradza design. 12 GB RAM, AMOLED i fajny procesor w dobrej kasie
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.