Qualcomm znowu się skompromitował – inaczej nie da się tego ująć. Snapdragon 8 Gen 1 przegrzewa się kosmicznie, a temperatury są absolutnie nieakceptowalne. Zakup flagowca w 2022 roku to czyste wariactwo.
Flagowe smartfony przez ostatnie – powiedzmy – 14 miesięcy – to bardzo śliski zakup. Są piękne, mają doskonałe aparaty, ale jednocześnie doprowadzają do wrzenia… siebie i użytkownika. Przegrzewanie Snapdragona 888 to temat, który nie cichnie od jego premiery. I Qualcomm powiedział [niecenzuralny mem z Goofy’m] – zrobię to jeszcze raz.
Golden Reviewer przetestował niedawno pierwszy telefon ze Snapdragonem 8 Gen 1 (Motorola Moto X30). Potem porównał go ze Snapdragonem 888 oraz Snapdragonem 870 (czyli podkręconym, flagowym układem z 2020 roku). Ja widzicie po miniaturce, wyniki raczej nie napawają optymizmem.
Podoba mi się to, że podczas testów benchmarkowych za każdym razem mierzył temperatury każdego modelu. Dla porządku (albo dla tych, którym nie chce się tego oglądać) – w teście wziął udział jeszcze Samsung Galaxy S21 Ultra i POCO F3. Zyski w benchmarkach mało mnie interesują, bo nawet najstarszy z tych procesorów ma tyle mocy, że nie braknie jej przez kilkanaście miesięcy. Skupmy się na kulturze pracy.
Snapdragon 8 Gen 1 to kompromitacja Qualcomma
A tą ostatnio najmocniej naruszają temperatury. Przed testem Geekbench Motorola miała 28 stopni. Po teście AnTuTu (drugim w kolejce) wzrosła już do 45 stopni. To jest dużo – naprawdę odczuwalne i choć jeszcze nie parzy, to już mocno wkurza. Dla porównania – S21 Ultra miał 37 stopni, a POCO F3 – 36 stopni. Między innymi dlatego rozważam zakup Xiaomi 12X, ale na pewno nie chcę Xiaomi 12.
To jeszcze nic. Po bardzo wymagającym teście 3DMark Stress Test Motorola miała… 60 stopni. To już parzy w palce. Samsung miał raptem 40 (jasne, to dużo, ale to naprawdę katorżniczy benchmark, takich temperatur nie osiąga się przy normalnym użytkowaniu), a POCO trzymał się nieco poniżej 40. Pan Golden Reviewer twierdzi, że to najwyższy wynik, jaki kiedykolwiek widział.
Zrobił też testy wydajności energetycznej i wyszło mu… że to bardzo, ale to bardzo energożerny procesor. Mamy więc jeszcze gorszą sytuację, niż rok temu. Xiaomi naprawdę ma cojones, by wypuścić kompaktowego flagowca z takim grzejnikiem pod pokładem. 2022 rok będzie więc drugim rokiem z rzędu, kiedy kupienie flagowca ze Snapdragonem będzie samobójstwem. Halo Mediatek? Liczymy na Ciebie.
PS. Golden Reviewer to oficjalnie najlepsza nazwa kanału z recenzjami. Możesz się ze mną nie zgadzać, ale nie będziesz miał racji.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.