Smartfony Samsunga mają sporo niedociągnięć, jeśli zestawimy je z modelami chińskich gigantów. To nie przeszkadza Koreańczykom w osiąganiu gigantycznych zysków i najlepszego okresu od 2017 roku.
- Samsung zanotował najlepszy kwartał od Q4 2017.
- Oprócz smartfonów zarabiają na półprzewodnikach i ekranach.
- Koreańczycy nie mają żadnej konkurencji na rynku składanych telefonów.
Samsung może mówić o bardzo udanej końcówce 2021 roku. Koreański producent ma za sobą najlepszy kwartał od Q4 2017. Przychody plasują się na świetnym poziomie, a pierwsza pozycja wśród producentów smartfonów wydaje się niezagrożona. Do tego dochodzi jeszcze biznes związany z podzespołami i produkcją wyświetlaczy.
Samsung Galaxy S21 FE – cena w Polsce. Bez promocji ani rusz
Samsung konsekwentnie idzie po swoje
Smartfony Samsunga mają obecnie sporo niedociągnięć w swojej cenie. Wynika to – moim skromnym zdaniem – z priorytetów w rywalizacji. Na swoich rywali niekoniecznie wybierają chińskich gigantów, ale Apple i Google. Stąd też ślamazarne ładowanie i przeciętne baterie. Szkoda, bo wystarczyłoby zmienić niewiele, żeby zyskać tak wiele.
Trzeba im jednak oddać, że świetnie im idzie szybkie aktualizowanie niemal całej oferty telefonów. Do tego dochodzi jeszcze monopol na rynku składanych telefonów. W Polsce może wydawać się to mało istotne, ale na całym świecie Samsung Galaxy Z Flip 3 sprzedał się lepiej, niż Galaxy S21.
W pobiciu kolejnych rekordów sprzedaży na pewno pomoże premiera Samsung Galaxy S22. O ile ceny wydają się kosmiczne, to specyfikacji modelu Ultra powinna zaspokoić potrzeby każdego maniaKa. Więcej na ich temat na kilka tygodni przed debiutem dowiesz się z naszego podsumowania.
Premiera serii Galaxy S22: wiemy o niej wszystko! Samsung zaszalał czy oszalał?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.