Aż 20% użytkowników Androida w USA jest zainteresowanych przesiadką na model Samsung Galaxy S22. Wzrost cen i powolny postęp zdają się nie hamować fanów.
Agencja SellCell przeprowadziła badanie, w którym sprawdzono zainteresowanie nowymi flagowcami Samsung Galaxy S22. Wyszło na to, że koreański producent może być pewien sukcesu.
Co piąty użytkownik w USA chce kupić Samsung Galaxy S22
USA to przedziwny rynek. Brak konkurencji ze strony Oppo, Xiaomi, Huawei i innych nie pozostawia użytkownikom dużego wybory. Nie dziwne więc, że Androida utożsamia się z Samsungiem i widzi jako alternatywę dla Apple. W tym upatrywałbym podstaw tego, że aż 20% wszystkich użytkowników Androida chce się przesiąść na nowego flagowce Samsunga.
Samsung Galaxy S22 – wszystkie przecieki w jednym miejscu.
Grupa badawcza była całkiem spora. W badaniu wzięło udział ponad 11 tysięcy użytkowników. 44% z nich jest zainteresowana zakupem Galaxy S22 Ultra. To mnie nie dziwi – gdybym miał już któregoś wybrać, to też chciałbym następcę Note’a. 30% chce małego S22, natomiast S22+ cieszy się najmniejszym zainteresowaniem na poziomie 25%.
Czy tak samo wyglądałoby to w Polsce? Nie wydaje mi się. Kosmiczne ceny, mniejsza popularność segmentu premium oraz Exynos 2200 raczej nie przełożą się na szaloną popularność. Sam SoC to duża niewiadoma, ale w benchmarkach wyraźnie przegrywa z Snapdragonem 8 Gen 1 oraz MediaTekiem Dimensity 9000.
Jeśli i tych chcesz kupić Samsung Galaxy S22, to raczej czeka cię rozczarowanie. Ceny są kosmiczne, ale to subiektywna sprawa. Obiektywna jest taka, że po zakupie dłuuuugo sobie poczekasz.
Zamów Samsung Galaxy S22 w przedsprzedaży, a w prezencie dostaniesz… miesiąc czekania?!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.