Vivo T1 5G zadebiutował oficjalnie. To bardzo fajny średniak z nawet 12 GB RAM, ekranem 120 Hz i dużą baterią 5000 mAh. Ma szansę na polski debiut. Czy to lepszy telefon, niż Redmi Note 11?
Luty to miesiąc bogaty w premiery fajnych średniaków. Redmi Note 11 22 lutego trafi do polskiej sprzedaży, a debiut realme 9 Pro to kwestia kilku dni. Dzisiaj dołączył do nich Vivo T1 5G. To przedstawiciel nowej linii tanich telefonów chińskiego producenta. Nie można go lekceważyć, bo w niskiej cenie ma sporo do zaoferowania.
Vivo T1 5G kusi specyfikacją w niskiej cenie
Chiński producent jest jednym z ostatnich, którzy nadal wierzą w design z kropelkowym notchem. Dla niektórych to mniej inwazyjne rozwiązanie, niż dziurka. Tu na froncie znajdziemy wyświetlacz o przekątnej 6.58 cala w dobrej rozdzielczości FullHD. Można grymasić na brak AMOLED, ale czasami dobry IPS nie jest zły. Na pocieszenie zostaje nam 120 Hz odświeżanie matrycy.
W specyfikacji znajdziemy też Snapdragona 695G. Ten wykonany w 6 nm litografii SoC staje się coraz bardziej popularny – i dobrze, bo to bardzo dobry układ. W Vivo T1 5G towarzyszy mu 4, 6 lub 8 GB RAM. Można je wirtualnie rozszerzyć o kolejne 4 GB. Niezależnie od wariantu mamy 128 GB na dane. Wszystko pracuje pod kontrolą Androida 11.
Za energię odpowiada ogniwo o solidnej pojemności 5000 mAh. To obecnie standard, a testy pokażą, jak energooszczędny procesor radzi sobie na co dzień. W zestawie znajdziesz 18 W ładowarkę. Szkoda – w tej cenie Vivo potrafi oferować modele ze znacznie szybszym ładowaniem. Tu jest tylko przyzwoicie.
I dokładnie to samo można powiedzieć o aparatach. Główna matryca ma 50 MP, nie ma szerokiego kąta. Są za to dwa sensory po 2 MP – do makro i głębi. Przeciętne zaplecze fotograficzne wynagradzają głośniki stereo i złącze jack 3.5 mm.
Na koniec zostaje nam cena. Vivo T1 5G kosztuje od 890 do 1050 złotych w zależności od wersji. Jak na 2022 rok i dość drogiego dolara, to jest dosyć sympatycznie.
Tak wyceniony Vivo T1 5G to zdecydowanie jeden z najlepszych telefonów do 1000 złotych. Pozostaje trzymać kciuki, by producent zdecydował się oficjalnie wprowadzić go do Polski.
Jaki smartfon do 1000 zł kupić? Oto modele, które WYMIATAJĄ, Polacy je kochają!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.