Mimo tego, że Huawei Polska zdementowało informację o współpracy swojej firmy z Rosją w celu ustabilizowania swojego internetu, Robert Lewandowski zerwał współpracę z marką. Lewy przestał być ambasadorem Huawei po ponad 6 latach współpracy.
Aktualizacja: oficjalne stanowisko Huawei
W odpowiedzi na poniższe wiadomości Huawei Polska wysłało do nas oficjalne stanowisko w sprawie odejścia Roberta Lewandowskiego:
Huawei CBG Polska żałuje zakończenia partnerstwa z Robertem Lewandowskim. Doceniamy naszą długoletnią współpracę i życzymy mu samych sukcesów w przyszłości. Huawei przypomina równocześnie, że publikacja Daily Mail to fake news – zawarte w niej informacje są nieprawdziwe.
Gdy pod koniec 2015 roku Huawei Polska przedstawiło Roberta Lewandowskiego jako swojego ambasadora, wiele osób było pod wrażeniem. Ciągle młoda, obiecująca marka z wielkim potencjałem zdołała przekonać do siebie jednego z najlepszych piłkarzy w historii.
Nic nie zapowiadało tego, że Lewy rozstanie się z Huawei w najbliższej przyszłości. Napastnik Bayernu Monachium był główną twarzą niemal każdej kampanii promocyjnej chińskiego producenta i to nie tylko w Polsce.
Piekło jednak zamarzło. Według najnowszych wieści…
… Robert Lewandowski nie jest już ambasadorem Huawei
O tym, że Lewy zerwał współpracę z Huawei, poinformował na portalach społecznościowych Dariusz Faron z Magazynu WP i Sportowych Faktów. Informację tę potwierdził serwisowi Business Insider Polska Tomasz Zawiślak, menadżer kapitana polskiej reprezentacji w piłce nożnej.
Chyba wszyscy wiemy, dlaczego Robert Lewandowski podjął taką decyzję. Jak pisaliśmy wcześniej, w sieci pojawiły się (niepotwierdzone) informacje o rzekomej współpracy Huawei z Rosją w celu stabilizacji rosyjskiego internetu po licznych atakach hakerskich, choćby ze strony Anonymous.
Huawei informuje, że publikacja Daily Mail na temat firmy to fake news. Zawarte w niej informacje są nieprawdziwe.
— Huawei Mobile Poland (@huaweimobilepl) March 7, 2022
Jak widać po powyższym komunikacie, Huawei Polska ostro zaprzeczyło tym pomówieniom. Najwidoczniej Lewy nie dał się jednak przekonać albo po prostu woli dmuchać na zimne.
Tak czy inaczej, Huawei stoi teraz przed ogromnym wyzwaniem. Firma wręcz musi udowodnić, że stawiane jej zarzuty są bezpodstawne. Krótki komunikat prasowy może nie wystarczyć.
Polecamy:
Gwóźdź do trumny Huawei?! Chińczycy mają pomagać Rosji w walce z Anonymous (oświadczenie Huawei)
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.