Xiaomi może coraz mocniej myśleć o tytule największego producenta i poważnym zagrożeniu Apple. Ich wyniki za 2021 rok są imponujące. Dostarczyli na rynek aż 190 milionów smartfonów.
Xiaomi to jeden z największych producentów na rynku. Jeszcze większe są jednak ich ambicje. Chińczycy dość otwarcie mówią o rywalizacji z Apple. I widać to w kontekście coraz lepszych, ale i droższych flagowców. Dzisiaj wiemy już, jak poradzili sobie w 2021 roku. A poradzili sobie imponująco.
Xiaomi zalicza bardzo udany 2021 roku
Nas oczywiście najbardziej interesują smartfony. Xiaomi w 2021 roku dostarczyło na rynek aż 190.3 miliona telefonów. To o 30% więcej, niż w 2020 roku. Jak wspomniałem, chiński producent coraz odważniej rozpycha się łokciami w segmencie premium. Kilka dni temu Damian pisał o tym, że coraz chętniej kupujemy drogie smartfony. Widać to po Xiaomi, które zanotowało 160% wzrost w tej półce. Dostarczyli do użytkowników 24 miliony flagowców.
Przejdźmy do kasy. W 2021 roku Xiaomi zarobiło o 37.2% więcej, niż rok wcześniej. Co ciekawe, ich uśrednione zyski wynoszą nieco ponad 1000 juanów na telefonie. Ponad połowę przychodu stanowi sprzedaż poza Chinami. Tutaj również obserwujemy wzrosty, o 33%. Xiaomi jest w pierwszej piątce największych producentów na 62 rynkach. Aż na 14 z nich pozostaje liderem.
Wzorem Apple Xiaomi zdaje sobie sprawę, że ekosystem jest ważny. Dlatego ich poszerzające się portfolio urządzeń i akcesoriów zalicza kolejne wzrosty. W porównaniu do 2022 roku udało im się sprzedać o 60% więcej. Mowa tu o oczyszczaczach powietrza, lodówkach czy pralkach. Xiaomi już nie wygląda z lodówki – sami je sprzedają.
Na koniec kilka liczb o MIUI. Na świecie jest już 509 milionów użytkowników nakładki Xiaomi. To o 28.4% więcej, niż rok wcześniej. Znienawidzone przez wszystkich reklamy w interfejsie przełożyły się na 12 milionów złotych zysku. To o 42% więcej, niż przed rokiem. W naszym poradniku wyjaśniamy, jak całkiem je wyłączyć.
Jeśli cię to ominęło, to zobacz, kiedy Xiaomi 12 oficjalnie zostanie zaprezentowany w Polsce. Biorąc pod uwagę europejskie ceny, tanio raczej nie będzie. Tego dowiemy się jednak już za kilka dni.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.