Vivo Pad to obok OnePlus Pad najlepiej zapowiadający się tablet z Androidem. Jest piękny, ma klawiaturę z touchpadem i stylus. Za taką kasę jest fenomenalny.
Na rynku tabletów z Androidem w 2022 roku nadal brakuje dobrze wyposażonych tabletów. Czasami nie mają dedykowanej klawiatury – albo wsparcia dla stylusa. A jak już mają, to bez touchpada. I tu do gry wchodzi Vivo Pad – cały na niebiesko – i mówi – sprawdzam. Do tego może trafić do Polski oficjalnymi kanałami sprzedaży.
Vivo Pad czaruje designem i specyfikacją
Design Vivo Pad jest nam znany z poprzednich przecieków, ale tablet nigdy nie pozował na oficjalnych grafikach. Jest metalowy, cienki i wygląda niemal tak samo, jak iPad Air. W sprzedaży będzie oferowany ze stylusem oraz klawiaturą. Ta ostatnia zostanie wyposażona w touchpad. I to duży wyróżnik na rynku modeli z Androidem, bo nie oferuje tego w zasadzie żaden konkurent. Na pewno nie w tej cenie.
Z wcześniejszych doniesień znamy też specyfikację. Pierwszy tablet Vivo będzie miał ekran 2.5K, czyli o rozdzielczości 2560 na 1600 pikseli. Matryca będzie odświeżana w 120 Hz. Nie wiemy jednak, czy będzie to panel OLED. Stawiałbym, że to raczej IPS. Przy cenie 1599 juanów OLED brzmi jak marzenie i niestety jest mało prawdopodobny.
Nikt nie będzie narzekał na wydajność. Vivo Pad będzie pracował na Snapdragonie 870. Mocy mu nie brakuje, nie przegrzewa się i sensownie zużywa energię. Bateria ma solidne 8400 mAh. Typowo dla tego producenta jest ładowana z mocą 44 W. Przy 11-calowym wyświetlaczu powinno to przełożyć się na cały dzień pracy bez konieczności doładowania.
Żeby było ciekawiej, Vivo Pad ma naprawdę świetnego konkurenta. OnePlus Pad 5G z 12.4-calowym ekranem OLED może poważnie namieszać na rynku tabletów z Androidem.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.