Vivo X Fold to obecnie najdroższy regularny flagowiec, jaki będzie miał premierę w 2022 roku. Dzisiaj poznaliśmy ceny – coś czuję, że nie trafi do Polski.
Flagowe smartfony w 2022 roku są drogie, a składane – w szczególności. Spodziewaliśmy się też, że pierwszy tego typu model chińskiego producenta nie będzie inny. Nikt chyba jednak nie przewidział, że zjawiskowy Vivo X Fold może być aż tak kosztowny.
Vivo X Fold jest kosmicznie drogim flagowcem
Telefony Vivo nigdy nawet nie próbowały być tanie – ani nawet rozsądnie wycenione. Widać to po polskich cenach, choć Vivo V23 5G. Nie inaczej będzie w przypadku Vivo X Fold, którego cena nawet w Chinach przyprawia o zawrót głowy. Według przecieku wygląda to następująco, choć nie mogę się doczytać, o jakie warianty chodzi. Zakładam, że to wersje różniące się pamięcią na dane – tak, jak mówiły poprzednie dane.
- Tańszy wariant ma kosztować 11999 juanów. Obecnie to równowartość 8049 złotych.
- Droższa wersja to już wydatek 12999 juanów. W przeliczeniu to 8720 złotych.
Nie brzmi to jeszcze źle w bezpośrednim przeliczeniu, bo przecież mniej więcej tyle samo w momencie premiery w Polsce kosztował Samsung Galaxy Z Fold 3. Porównajmy jednak chińskie kwoty. I tu wychodzi, że Vivo X Fold w tańszej wersji jest o 4500 juanów droższy, niż rywal od Samsunga. To ponad 3 tysiące złotych.
Oznaczałoby to, że przy ewentualnym, polskim debiucie Vivo X Fold musiałby startować od jakiś 11 tysięcy złotych. Jeśli mnie pamięć nie myli, nie ma (i nigdy nie było) droższego flagowca. Za taką kasę kupisz dwa egzemplarze iPhone 13 Pro Max, jak trafisz na dobrą promocję. Kosmos.
Niewątpliwie Vivo X Fold ma w swoim arsenale sporo zalet. Wychodzi na to, że jego ekran wyznacza zupełnie nowe standardy w mobilnym świecie. Chyba nawet jednak to nie jest w stanie usprawiedliwić tak kosmicznej ceny.
Vivo X Fold zjada Galaxy Z Fold 3 na śniadanie! 19 pobitych rekordów i genialny ekran to przedsmak
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.