Samsung nie tak dawno pochwalił się startem programu samodzielnej naprawy smartfonów Galaxy w domu. Dziś wiemy już, że będzie to opcja bardzo atrakcyjna finansowo, a do tego ekologiczna!
W ostatnich miesiącach aż trzech producentów smartfonów podzieliło się radosną nowiną. Apple, Samsung i Google już niebawem udostępnią użytkownikom usługę Self Service Repair, która pozwoli m.in. na wymianę wyświetlacza, portu ładowania czy baterii w zaciszu własnego domu.
Początkowo dostępność usługi będzie dość okrojona – w przypadku Apple i Samsunga jak na razie będą to jedynie Stany Zjednoczone. Jeśli domowa naprawa okaże się sukcesem, producenci mogą zdecydować się na poszerzenie dostępności na kolejne kraje i kontynenty.
Jeśli chodzi o Samsunga, na początek użytkownicy będą mogli naprawić swoje smartfony z serii Galaxy S20, Galaxy S21, a także tablet Galaxy Tab S7+. Jak wiadomo, koszt naprawy flagowych urządzeń nie należy zwykle do najniższych. Dla przykładu naprawa Galaxy S22 to koszt nawet w wysokości 200 dolarów (ok. 860 złotych).
Samsung będzie bardziej eko?
Koreański producent ma jednak pomysł jak obniżyć ceny, a dodatkowo przysłużyć się planecie. Według raportu Business Korea, nowy program naprawy w domu umożliwi klientom korzystanie z części z recyklingu. Ich ceny mają być nawet o połowę niższe!
Oczywiście jakość i wydajność recyklingowanych elementów ma nie odbiegać od tych oferowanych przez Samsunga do tej pory. Możliwość wyboru podzespołów z recyklingu ma zostać udostępniona klientom jeszcze w tym roku.
To świetna wiadomość zarówno dla tych, którym zależy na ekologicznym podejściu do tematu, jak i dla tych, dla których najważniejsza jest tutaj kwestia finansowa. Miejmy nadzieję, że program Self Service Repair w niedługim czasie zawita również do Europy.
Przeczytaj również
Użytkowniku T-Mobile: zgarnij miesięczny dostęp do biblioteki CDA Premium taniej
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.