iPhone bez wcięcia i dziurki w ekranie? Znany analityk twierdzi, że taka nowość faktycznie zmierza do telefonów Apple. I jak zwykle robi to w tempie ślimaka-inwalidy.
Nie od dzisiaj wiemy, że Apple wyjątkowo ostrożnie i powoli pochodzi do rynkowych nowości. Ma to swoje dobre strony – jak coś już trafia do ich telefonów, to działa znakomicie. Dlatego każdy, kto liczył na iPhone’a bez wcięcia czy dziurki w ekranie, poczeka sobie. I to jeszcze długo.
iPhone 16 z aparatem i FaceID pod ekranem
Pan Ming-Chi Kuo na pewno nie jest nieomylny, ale zasadniczo jego przewidywania trzeba brać na poważnie. Zwłaszcza, jeśli mówi, że dana funkcja raczej nie pojawi się w najbliższym czasie. Jego zdaniem telefonem Apple z aparatem i FaceID pod ekranem będzie dopiero iPhone 16. Oznacza to, że fanom przyjdzie poczekać aż do jesieni 2024 roku.
To raczej nic zaskakującego. Pewnie producent stwierdzi też, że coś takiego należy się jedynie wersjom Pro. Tak będzie w 2022 roku – iPhone 14 Pro będzie miał inne proporcje, dziurki w ekranie zamiast notcha oraz zupełnie nowy aparat 48 MP. Nie będzie miał za to złącza USB-C, a tylko 10-krotnie szybsze Lightning.
iPhone 14 i iPhone 14 Pro na zdjęciu na żywo. Jest na co czekać?
iPhone 16 to oczywiście bardzo odległa przyszłość w mobilnej skali. Póki co fani Apple zacierają dłonie na premierę iPhone 14 i iPhone 14 Pro. My już wiemy o nich wszystko. W obszernym podsumowaniu znajdziesz dosłownie każdy przeciek, który do tej pory trafił do sieci.
iPhone 14 (Plus) oficjalnie. Najbardziej niepotrzebny smartfon 2022 roku? Niekoniecznie
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.