Maniacy w Indiach mają dostęp do niemal każdego kluczowego smartfona, a najczęściej wybierają telefony Xiaomi. Ujawniono wyniki sprzedaży w pierwszym kwartale, w którym szczególnie obiecujące było… realme.
Indyjski rynek smartfonów jest jednym z najbardziej chłonnych, o ile producenci zapewnią w nim odpowiednio niskie ceny – Xiaomi wie, jak to zrobić, dlatego wciąż króluje i jest najchętniej wybieranym twórcą. Nie obyło się jednak bez spadków:
W pierwszym kwartale roku sprzedaż smartfonów Xiaomi miała wynieść 8 milionów, czyli o 24% mniej w stosunku rocznym. W głównej mierze ma to wynikać z faktu, iż Xiaomi niedostatecznie zabezpieczyło dostawy podzespołów potrzebnych do składania urządzeń – elementy są liczone w milionach sztuk, więc nie jest to najłatwiejsze zadanie.
Spadki dystrybucji dotknęły też innych producentów zgodnie z powiedzeniem: jak rośnie, to spada, jak spada, to rośnie. Samsung utrzymał się na drugiej pozycji z tylko delikatnym – dwuprocentowym – dołkiem, ale Vivo i OPPO stracili już odpowiednio 15 i 13%.
W całym wyścigu zwycięskie jest realme, które idzie jak burza. O 40% lepsze wyniki w stosunku rocznym i zmniejszenie dystansu do Xiaomi na 2 miliony sztuk to obiecujący scenariusz na przyszłość. Jeśli firma przegoni Samsunga w najbliższych wynikach, Xiaomi poczuje na plecach oddech młodszego kolegi.
Koniecznie sprawdź:
Rewolucja w aplikacji Żabki. Możesz już przelać żappsy znajomym!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.