Amazfit T-Rex 2 potwierdza pojemność baterii, design oraz część specyfikacji. To będzie godny następca i jeden z najbardziej opłacalnych zegarków. G-Shock od Xiaomi w nowej odsłonie to prawdziwy czołg.
Dwa poprzednie modele Amazfit T-Rex to jedne z najlepszych smartwatchy dla aktywnych. Już niedługo doczekamy się następcy, który właśnie przeszedł niezbędne certyfikacje. Co potrafi Amazfit T-Rex 2?
Amazfit T-Rex 2 zdradza specyfikację, wygląd i pojemność baterii
Certyfikacja FCC to jeden z ostatnich procesów, które elektronika przechodzi przed rynkową premierą. Dzięki niej poznaliśmy design Amazfit T-Rex 2. Jest dokładnie takim samym czołgiem, jak poprzednicy. Lub – jak wolisz – to po prostu odpowiedź Xiaomi na G-Shocka. Dopóki Casio nie zrozumie, że zegarków chcemy jednak trochę bardziej smart, chiński producent nie jest zagrożony.
FCC ujawniło też pojemność baterii. Ta jest prawie o 20% większa, niż w dwóch poprzednich modelach. Przy pojemności 500 mAh będziemy mówić o rekordziście i maratończyku. Przypomnę, że T-Rex Pro wyciągał około 20 dni przy normalnym użytkowaniu. Mam tu na myśli połączenie ze smartfonem, notyfikacje i śledzenie treningów.
Xiaomi Amazfit T-Rex 2 powinien mieć jeszcze jedną – zasadniczą – zaletę. To nie będzie drogi smartwatch. Stawiałbym, że będzie kosztował jakieś 150-170 dolarów. W Polsce powinno się to przełożć na mniej niż 800 złotych. Za taką kasę to bardzo sensowna alternatywa dla podobnie wycenionych Amazfit GTS 3 i GTR 3. W bardziej odpornej obudowie zainteresuje aktywnych.
Co ciekawe na polskim podwórku mamy tanią alternatywę dla serii T-Rex. Co potrafi Hammer Watch? Na to pytanie odpowiada nasza recenzja.
TEST | HAMMER Watch. To tani smartwatch z GPS i pulsoksymetrem
Ceny Amazfit T-Rex
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.