Honor Play 30 to smartfon dla osób, które szukają ciekawego smartfona z niższego segmentu. Specyfikacja techniczna modelu powracającej firmy jest nietuzinkowa, bo zawiera i asy w rękawie, i kompletną fuszerkę.
Lubię smartfony, w których wszystko się nie zgadza – Honor Play 30 miał być budżetową propozycją dla oszczędnych, jednak nie poznaliśmy jego ceny, a specyfikacja posiada zarówno słabe, jak i mocne elementy. Ocenienie tego telefonu to twardy orzech do zgryzienia, ale spróbujemy to zrobić.
Co potrafi Honor Play 30?
Na początku należy zwrócić uwagę na piękny design urządzenia – smukły, płaski front oraz ciekawa wysepka na aparat fotograficzny czynią Honor Play 30 jednym z ładniejszych telefonów w budżetowej sekcji. Dlaczego jednak mówimy o budżetowcu, a nie na przykład średniaku?
Wątpliwości rozwiewają podzespoły. Zacznijmy od najgorszej strony modelu Honor – to ładowanie akumulatora z mocą 10 W (USB-C), co w 2022 roku w ogóle nie powinno mieć miejsca. Niezwykłe słabe ładowanie przewleka się jednak ze świetną pojemnością ogniwa 5000 mAh, która jest swoistym dżokerem.
Czas pracy na baterii powinien być znakomity, gdyż 6,5-calowy ekran LCD wyświetla obraz w niskiej rozdzielczości HD+. A co z wydajnością? Za moc obliczeniową odpowiada układ Snapdragon 480+ ze wsparciem 5G 4/8 GB pamięci RAM (+ 2 GB RAM-u wirtualnego) – mam nadzieję, że teraz rozumiecie, iż technikalia Honor Play 30 to istny miszmasz.
Specyfikację dopełnia pojedynczy aparat fotograficzny o rozdzielczości 13 MP, któremu na tylnym panelu towarzyszy dioda LED. Oficjalnej ceny telefonu jeszcze nie znamy, jednak jego wkroczenie do chińskiej sprzedaży to tylko kwestia czasu.
Koniecznie przeczytaj:
Powracająca marka smartfonów przebiła Xiaomi i wszystkich! Spektakularny sukces ma drugie dno
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.