Jakich telefonów nie warto kupować w 2022 roku? Przedstawiamy parametry, których należy unikać i dane techniczne, które powinny być absolutnym minimum w każdym smartfonie, który chce uchodzić za opłacalny.
Każdy z nas ma inne priorytety przy zakupie nowego telefonu. Jedni Maniacy koniecznie chcą mocnych podzespołów, innym bardziej imponuje świetny ekran lub mocarna bateria, kolejni chcą solidności w każdej dziedzinie.
Zastanówmy się nad tym, jaką minimalną specyfikację powinien oferować smartfon, który warto kupić w 2022 roku. Czego można od niego wymagać pod względem specyfikacji, wyposażenia i wsparcia producenta?
Warto też zastanowić się nad tym, czego nie powinien oferować telefon z 2022 roku. Brak pewnych elementów powinien być dla niego wstydem, a na pewno zmniejsza sens jego zakupu do minimum.
Pamiętaj, że wpis ten ma charakter subiektywny. Każdy ma inne priorytety. Chętnie poznam Twoją opinię. Zapraszam do sekcji komentarzy.
Ekran HD w 2022 roku? To nie wypada
Mniej więcej w 2017 roku smartfony zmieniły się nie do poznania. Szerokie ramki wokół ekranów odeszły w niepamięć, dzięki czemu producenci mogą umieszczać większe wyświetlacze w mniejszych niż wcześniej obudowach.
Zasadniczo trend ten oceniany jest pozytywnie. Ma on jednak swoją mroczną stronę. Niektóre firmy postanowiły bowiem zwiększać przekątne ekranów, ale nie rozdzielczości.
W wielu tanich modelach znajdziemy matryce HD. Kiedyś taka rozdzielczość była w porządku, o ile przekątna ekranu wynosiła maksymalnie 5,5 cala, a najlepiej przy jeszcze mniejszym panelu.
Nie można jednak powiedzieć tego samego, gdy telefon ma 6,5-calowy ekran HD+. Ostrość wyświetlanego obrazu jest wtedy mało zadowalająca, co w 2022 roku może już być powodem do skreślenia takiego modelu z listy zakupowej.
Mówiąc krótko: odradzam zakup telefonów z wyświetlaczami HD w 2022 roku. Full HD powinno być już standardem nawet w tanich telefonach.
Unikaj przestarzałych procesorów
Nie jestem osobą, która uważa procesor za najważniejszy element wyposażenia każdego smartfona. Jestem w stanie poświęcić topową wydajność na rzecz dłuższego czasu pracy, o ile kultura działania urządzenia jest zadowalająca. To przykład z życia wzięty, bo właśnie tym się kierowałem przy wyborze prywatnego telefonu.
Mimo to wiem, że procesor to serce każdego smartfona i warto wskazać jakieś minimum. Moim zdaniem w 2022 roku lepiej unikać układów zbudowanych w procesie technologicznym wyższym niż 12nm oraz zawierających same rdzenie Cortex A53/A55.
Konfiguracja 3/64 GB to absolutne minimum w telefonie
Skoro jesteśmy przy podzespołach, to pora porozmawiać o pamięci. W tym aspekcie zawsze uważałem, że im więcej, tym lepiej. Pamięci nigdy za dużo, zarówno operacyjnej, jak i wewnętrznej.
W 2022 roku minimum w telefonie to 3 GB RAM i 64 GB pamięci na dane (najlepiej z możliwością dalszej rozbudowy tej drugiej). Unikać jak ognia należy smartfonów w słabszych konfiguracjach, bo niestety takie ciągle da się znaleźć w polskich sklepach.
Wartość optymalna to zaś 4/128 GB i właśnie w taką opcję celowałbym, gdybym sam miał kupić jak najtańszy telefon.
Aparat bez szerokiego kąta? Nie kupuję!
Jednym z moich ulubionych aparatów w telefonach jest obiektyw ultraszerokokątny. Jego obecność pozwala na uchwycenie szerszego kadru bez konieczności cofania się z urządzeniem czy też używania często mało wygodnej panoramy.
Zdaje sobie sprawę z tego, że w większości wypadków szeroki kąt nie robi aż tak dobrych zdjęć jak jednostka główna. Dotyczy to głównie niedrogich smartfonów. Mimo to uważam, że jego obecność w telefonie w 2022 roku to konieczność.
Niestety, wielu producentów nie umieszcza tego elementu w swoich sprzętach. To prosty sposób na oszczędność. Jestem w stanie to jako tako zrozumieć w telefonach za kilka stówek, ale niestety ostatnio coraz droższe modele nie mogą się nim pochwalić.
Ładowanie poniżej 18W to już anachronizm
Gdy przypominam sobie, jak długo ładowały się kiedyś telefony, to aż nie mogę w to uwierzyć. Dziś na rynek trafiają modele ze wsparciem dla ładowania nawet 150W, co jeszcze kilka lat temu wydawało się abstrakcją.
Oczywiście nie możemy liczyć na to, że każdy smartfon w 2022 roku naładujemy w mniej niż 20 minut. W tańszych modelach (choć także w przypadku tych niekoniecznie tanich) musimy pogodzić się z koniecznością dłuższego kontaktu z ładowarką.
Myślę, że obecnie 18W to minimalna moc ładowania, jaką powinny obsługiwać wydawane na rynek telefony. Aż serce mnie boli, gdy pojawiają się modele z obsługą tylko 10 czy 15W, co gorsza czasami nawet za ok. 1000 zł.
Optymalne wartości powinny wahać się w granicach ok. 30-68W. To idealny kompromis między czasem ładowania a żywotnością akumulatora.
Trzy elementy wyposażenia konieczne w 2022 roku
Tutaj nie będę się rozpisywał: NFC, Bluetooth 5.x i Wi-Fi ac (2,4 i 5 GHz) w telefonach w 2022 roku być po prostu muszą.
Brak gwarancji aktualizacji to czerwona lampka
Jak doskonale wiemy, sprzęt to nie tylko wyposażenie techniczne, ale także oprogramowanie. Nie chcę mówić, który system wybrać lub jakiej nakładki na Androida unikać, bo to są kwestie indywidualne.
Radziłbym jednak kupować telefony z jak najnowszą wersją systemu na pokładzie. Co więcej, sugeruję stawiać na te urządzenia, które mają zagwarantowaną co najmniej jedną aktualizację. Oczywiście sytuacją idealną byłoby jeszcze dłuższe wsparcie.
To także warto przeczytać!
Mam nadzieję, że powyższy poradnik pozwoli Ci na zakup udanego telefonu, godnego miana nowoczesnego urządzenia mobilnego w 2022 roku. Nie wiesz jednak, który model wybrać? W tym równie chętnie Ci pomożemy.
W poszukiwaniu zakupowej inspiracji zajrzyj do zestawienia najlepszych smartfonów. Dobrym pomysłem będzie także przegląd telefonów o najlepszym stosunku jakości do ceny.
Gdy masz do wydania konkretną ilość gotówki, to sprawdź polecanki do 500, 1000, 1500, 2000 i 3000 zł.
Wszystkie artykuły znajdziesz w sekcji polecanych wpisów na techManiaK.pl.
Jaki telefon kupić w 2024 roku? Polecam modele najbardziej opłacalne w Polsce
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.