Czy warto kupić Oppo Watch Free za 399 złotych w Polsce? Przez tydzień to sprawdzałem. W tym teście znajdziesz wady, zalety i możliwości taniego smartwatcha.

Przez ponad tydzień zamieniłem Huawei Watch Fit na Oppo Watch Free. To bardzo podobne smartwatche, które w Polsce kosztują niemal taką samą kasę. Czy jest jakiś powód, by zamienić dwuletni zegarek na nowość od Oppo? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w tej krótkiej recenzji.

Oppo Watch Free na start kosztuje w Polsce 399 złotych. Za wspomnianego Huawei Watch Fit zapłacisz 359 złotych. Czy jest za co dopłacać?

OPPO Watch Free

od: 312 zł »

• Ceneo od 312 zł w 1 sklepie
• Zobacz także w Allegro

• Media Markt: 400 zł

REKLAMA, linki mogą kierować do podobnych produktów | więcej informacji »

Oppo Watch Free to ładny smartwatch z brzydkim paskiem

Oppo Watch Free – bez niespodzianek – wygląda, jakby ktoś spłaszczył Apple Watcha. Na kopercie wykonanej z tworzywa sztucznego znalazła się też niespodzianka. Czy może – nie znalazła się, bo nie ma tam żadnego przycisku.

Obsługa zegarka odbywa się całkowicie przy pomocy ekranu dotykowego i czasami doprowadzało mnie to do szału. Zgadza się – przy mokrym palcu z niego nie skorzystasz. Obudowa jest zabezpieczona przed wodą i deszcz, pot czy prysznic nie są mu straszne.

Oppo Watch Free / fot. gsmManiaK.pl

Sam ekran to chyba najjaśniejszy punkt całego wyposażenia. Dosłownie. Matryca AMOLED o przekątnej 1.64 cala jest ładna, czytelna i bardzo, bardzo jasna. Automatyczne dopasowanie jasności nie pozostawia niczego do życzenia. W nocy nie razi, a w upalne dni nie ma problemu z odczytaniem informacji. Klasa sama dla siebie.

Oppo Watch Free / fot. gsmManiaK.pl

Nie podoba mi się za to pasek. Producent twierdzi, że jest wykonany z oddychającego tworzywa. Trwałego, odpornego na działanie losu. Nie mam powodów, by im nie wierzyć. Fajna jest też szlufka, a w zasadzie jej brak. Po założeniu pozostałą część paska chowamy pod główną i nigdy nam nie przeszkadza. Genialne w swoje prostocie.

To na co narzekam? Na wrażenia wizualne i organoleptyczne. Raz – ten pasek jest paskudny, ma nijaki kolor i nieprzyjemnie leżał mi na skórze. Dwa – przypomina mi deskę rozdzielczą bardzo taniego samochodu. Serio, to ta sama faktura, kolorystyka i jakość. Tutaj Huawei Watch Fit po półtora roku miażdży Oppo.

Mam też zastrzeżenia do wibracji. Tak bardzo przyzwyczaiłem się do budzika z wibracjami, że w ogóle nie korzystam już z innego. Te tutaj są bardzo mocno, bardzo sztuczne i czasami po prostu irytujące. To zabawne, bo haptyka w telefonach Oppo zwykle jest świetna.

Bateria i funkcje sportowe

Oppo obiecuje też, że Watch Free to maratończyk. 14 dni przy normalnym użytkowaniu powinno być do osiągnięcia bez problemu. Nie jestem jakimś zapalonym sportowcem, ćwiczę parę razy w tygodniu dla przyjemności. Regularnie korzystałem jedynie z pomiaru szybkiego marszu i te pochwalę, ale później. Sęk w tym, że za diabła nie dobiłem do tych dwóch tygodni.

Oppo Watch Free / fot. gsmManiaK.pl

Z moich testów wynika, że przy połączeniu ze smartfonem, kilku treningach w tygodniu, włączonym monitorowaniu snu i tętna, Oppo Watch Free wytrzyma góra tydzień. Nie ma szans, żeby ten czas wydłużył się dwukrotnie. Nie mam pojęcia, w jaki sposób trzeba by z niego korzystać, żeby po ładowarkę sięgać tylko dwa razy w miesiącu.

Tydzień to dalej nie jest zły wynik, można przecież powiedzieć. Zgadzam się. Rzecz w tym, że mój Huawei Watch Fit kosztuje tyle samo lub trochę mniej. Ma dokładnie taki sam ekran. A do tego ponad 18 miesięcy na karku. I nadal wytrzymuje 10 dni bez żadnego problemu przy dokładnie takim samym użytkowaniu.

Oppo Watch Free / fot. gsmManiaK.pl

Funkcji sportowych jest cała masa. O ich dokładności można powiedzieć tyle, że jest taka, jak oczekiwałem. Nie licz, że zegarek za 4 stówki będzie w stanie zastąpić Ci Garmina czy Polara w sporcie. Jeśli jednak chcesz smartwatch, który zmierzy Ci jakość snu, kroki, saturację i pokaże powiadomienia, to się nie rozczarujesz.

Aplikacja i wiarygodność pomiarów

Aplikacja dla Oppo Watch Free nazywa się Hey Tap Health i pobierzesz ją ze sklepu Play za darmo. Niestety, dużo bliżej jej do tej z tanich zegarków Xiaomi, niż do świetnego Huawei Health. Huawei jest upierdliwe, wymaga logowania, zakładania konta, irytujących aktualizacji spoza Google, ale pod względem prezentowania wyników i wskazówek nie ma sobie równych.

Oppo Watch Free / fot. gsmManiaK.pl

Oppo Watch Free naprawdę dokładnie mierzy ilość pokonanych kroków. W porównaniu z dużo droższym Suunto 7 różnica nie przekraczała 1%. To się chwali, bo tak naprawdę to bardziej smartband, niż smartwatch. Tętno? Standard, gubi się powyżej 140. Analiza snu działa, ale znowu – brak tu wskazówek.

Huawei Healh zasugeruje, że ostatnio chodzisz spać nieregularnie. Że faza REM jest zbyt krótka i może powinieneś więcej się ruszać. Podpowie coś o regularnym wietrzeniu pokoju przed spaniem. W skrócie – doradzi. Oppo Watch po prostu pokaże Ci, ile czasu trwały poszczególne fazy snu, kiedy zasnąłeś i kiedy się obudziłeś.

Oppo Watch Free / fot. gsmManiaK.pl

Watch Free świetnie sprawdzi się natomiast do poprawy samopoczucia. Wyjątkowo szczodrze pokazuje spalone kalorie. Zwróć uwagę na powyższe zdjęcie. Niecałe 10 tysięcy kroków, prawie 600 kalorii. Huawei noszony jednocześnie po takim spacerze pokazuje nieco ponad 200.

Do tego Hey Tap Health jest dosyć brzydka. Poszczególne menu różnią się od siebie kolorystyką, umieszczeniem elementów, wykresów i generalnie jest mało powtarzalna. Ja rozumiem, że to jest tani zegarek, ale sama aplikacja wcale nie jest lepsza od tej, z której korzystał Haylou RS4 Plus.

Czy warto kupić Oppo Watch Free?

Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. W cenie 399 złotych Oppo Watch Free zasadniczo nie ma żadnej poważnej wady, ale też niczym nie wyróżnia się na tle konkurencji. Czytając ten tekst na pewno zauważyłeś, że nie wymieniłbym na niego mojego Huawei Watch Fit. Po prostu nie widzę w tym sensu, skoro ten nadal działa.

Oppo Watch Free / fot. gsmManiaK.pl

Czy wybrałbym Oppo Watch Free zamiast Huawei, gdybym kupował pierwszy smartwatch? To już dużo lepsze pytanie. Oppo ma przewagę w postaci doskonałej, automatycznej regulacji jasności. Po wymianie paska jest też ładniejszy, ale to subiektywna kwestia. Przegrywa niestety baterią i ze względu na to po prostu bym go nie wybrał.

Tak na marginesie – zaraz po tym zaczynam testy Huawei Watch Fit 2. I niestety już teraz wiem, że to nie będzie jeden z najlepszych smartwatchy na rynku. I coś mi mówi, że zamiast niego wybrałbym Oppo Watch Free w 100 przypadkach na 100 prób.

Najlepszy smartwatch, czyli jaki? TOP-10 (marzec 2022)