Xiaomi Black Shark 5 i 5 Pro docierają do Europy. Czy te potężne smartfony dla gamerów z ładowaniem 120 W i ekranami AMOLED 144 Hz są warte swojej ceny na Starym Kontynencie?
Gamingowej smartfony Xiaomi z serii Black Shark 5 zadebiutowały w Chinach wraz z końcem marca. Dziś, po nieco ponad dwóch miesiącach rekiny wypływają na szerokie wody, docierając również do Europy. Przypomnijmy sobie, co potrafią.
Specyfikacja techniczna serii Black Shark 5
W obu urządzeniach znajdziemy sporo podobieństw. Dla przykładu obie wersje wyposażone zostały w 6,67-calowe wyświetlacze AMOLED Full HD+ z odświeżaniem obrazu na gamingowym poziomie 144 Hz, a do tego próbkowaniem dotykowym 720 Hz.
Smartfony wyposażono również w takie same baterie o pojemności 4650 mAh. Nie zabrakło tu też szybkiego ładowania, i to o mocy 120 W! Ma to pozwolić na naładowanie sprzętu do pełna w zaledwie 15 minut! Jest więc naprawdę ekspresowo.
Co różni sprzęty? To po pierwsze procesory – podstawowy Black Shark 5 otrzymał Snapdragona 870, podczas gdy model Pro może pochwalić się obecnością flagowego układu Snapdragon 8 Gen1. Całość w obu przypadkach pracuje na Androidzie 12 z nakładką JoyUI 13.
Różnice znajdziemy też w aparacie. Mocniejszy model wyposażono bowiem w czujnik główny 108 MP, a do tego 13-megapikselowy szeroki kąt i 5-megapikselowy teleobiektyw makro.
W tańszym modelu znajdziemy natomiast 64-megapikselowy czujnik główny, 13-megapikselowy szeroki kąt i 2-megapikselowy czujnik makro. Na przodzie w obu przypadkach mamy 16-megapikselową kamerkę.
Całość specyfikacji dopełniają magnetyczne triggery dla graczy, głośniki stereo, moduł NFC, Bluetooth 5.2 czy czytnik linii papilarnych na boku urządzenia.
Cena i dostępność
Za serię Black Shark 5 zapłacimy w Europie:
- Black Shark 5 8/128 GB – 550 euro (ok. 2500 złotych),
- Black Shark 5 12/256 – 650 euro (ok. 2990 złotych),
- Black Shark 5 Pro 8/128 – 800 euro (ok. 3680 złotych),
- Black Shark 5 Pro 12/256 – 900 euro (ok. 4140 złotych),
- Black Shark 5 Pro 16/256 – 1000 euro (ok. 4600 złotych).
Smartfony trafią do sprzedaży na oficjalnej stronie internetowej marki, w sklepie na AliExpress, a także na Amazonie.
Przeczytaj również
Rehabilitacja Huawei. Chińczycy grają na nosie Rosji i po cichu zwijają interes
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe. Jesteśmy Partnerem Amazon i otrzymujemy wynagrodzenie z tytułu określonych zakupów dokonywanych za pośrednictwem linków.