OnePlus rozmienia się na drobne tak bardzo, że niedługo zabraknie mu nominałów. Ich nowy smartfon będzie bezczelną kopią średniaka Oppo. Świetnego średniaka, trzeba przyznać, ale nadal tylko kopią.
OnePlus był kiedyś naturalnym wyborem dla każdego fana technologii. Szybki, lekki i niedrogi. Teraz nie jest już nawet cieniem samego siebie. Świetnie widać to w nowym przecieku. Tak bezczelnego kopiowania jeszcze nie widzieliśmy.
Oppo Reno 8 Pro ma zadebiutować z logo OnePlusa
Zaledwie przed kilkoma dniami pisałem na temat taniego OnePlusa. W pełni bazował na Oppo A57 4G. Ten model jest przeciętny i nie ma w nim dosłownie nic ciekawego. Nic, czego szukałby fan OnePlusa. Zwykła komercjalizacja i robienie kasy małym wysiłkiem. Z dzisiejszym przeciekiem jest trochę inaczej. Tym razem od Oppo „pożyczą” sobie znacznie lepszy model.
Oppo Reno 8 Pro to naprawdę niezły sprzęt. Ma świetny ekran AMOLED 120 Hz. Niezłego Snapdragona 7 Gen 1. Do 12 GB RAM. I aparat godny flagowca (tego taniego, bo bez teleobiektywu). I to właśnie na jego bazie OnePlus planuje zbudować swój nowy model. Będzie pewnie należał do linii Nord, bo do flagowej półki mu dość daleko. Never Settle, nie ma co.
Przecież te telefony będą miały nawet ten sam system. Różnice to głównie wygląd motywu, bo pod maską to jedno i to samo. To co, OnePlus będzie zwyczajnie… tańszy? Z legendy świata smartfonów i mekki Androida została tylko opłacalność? Krótko mówiąc – czy OnePlus to po prostu POCO od Oppo? Bardzo byśmy tego nie chcieli.
Nie jest oczywiście tak, że wszystkie telefony chińskiego producenta są słabe. Przeciwnie. Taki OnePlus Ace Racing Edition wybitnie mi się podoba. Szkoda, że pozostałe Nordy i flagowce są teraz takie przeciętne.
Nowy telefon w dobrej cenie: jest mocny, ma dużą baterię, złącze jack 3,5 mm oraz… ekran LCD
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.