Motorola Edge 30 Lite zdradza design. Kompaktowy średniak kusi ekranem pOLED 120 Hz, aparatem 64 MP, 8 GB RAM i niezłą ceną.
Motorola Edge 30 Lite w przeciekach pojawia się od dawna, ale nie mieliśmy szansy poznać jej designu. Ten jest bardzo ciekawy, a kompaktowy smartfon z Androidem nie próbuje nikogo kopiować. Czego możemy się spodziewać podczas premiery? Jaka cena?
Motorola Edge 30 Lite po raz pierwszy pozuje na grafikach
Podoba mi się to, co w 2022 roku Motorola robi z designem swoich smartfonów. Nikogo nie kopiują, a Edge 30 Lite to tego najlepszy przykład. Czuję się, jakbyśmy cofnęli się o kilka lat. I wyjątkowo jest to pozytywna sprawa. Wyspa aparatów jest marginalna i mieści tylko dwa obiektywy.
To zaskakujące w kontekście telefony, który kosztuje 399 euro. Zamiast stawiania na bezsensowne 2 MP sensory do makro i selfie mamy tu samo mięsko. Lub warzywka, co kto lubi. Główna matryca ma 64 MP i niemal na pewno będzie stabilizowana optycznie (OIS). 13 MP szeroki kąt uzupełnia zaplecze fotograficzne. Fajna jest też faktura na tylnym panelu.
Można oczywiście twierdzić, że Motorola Edge 30 Lite jest zbyt droga. Za 399 euro Snapdragon 695 może wydawać się nieco zbyt słaby. Biorąc jednak pod uwagę, jak dobrze czysty Android działa na telefonach Motoroli, to specjalnie bym się tym nie sugerował. 8 GB RAM zapewni wielozadaniowość.
Najważniejsze w tym wszystkim są naturalnie kompaktowe wymiary. Przy ekranie o przekątnej 6.3 cala to będzie jeden z najmniejszych średniaków 2022 roku. W zasadzie tylko Sony Xperia 10 IV ma podobnie kompaktową obudowę. I bardzo zbliżoną cenę. Nie ma za to ekranu pOLED 120 Hz.
Bohater dzisiejszych przecieków to odchudzona wersja średniaka, którego od niedawna można kupić w Polsce. Motorola Edge 30 zrobiła na nas naprawdę niezłe wrażenie w teście. Zobacz, czego w 2022 roku można oczekiwać od Motoroli.
Test najlepszego telefonu ze średniej półki, którego pewnie… nie kupisz (w tej cenie)
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.