Nothing Phone 1 jest już dostępny do kupienia w Polsce. Porównuję go z najlepszymi smartfonami do 3000 złotych. Czy jest od nich naprawdę lepszy?
Mój testowy egzemplarz Nothing Phone 1 dopiero do mniej jedzie, więc tego tekstu nie traktuję jako pierwszych wrażeń. Te pojawią się w ciągu kilku następnych dni. Znamy już polskie ceny tego cuda. Zastanówmy się więc, czy za taką kasę to najlepszy wybór. To będzie luźne porównanie w obrębie segmentu średniaków w 2022 roku.
Nothing Phone 1 ma w sobie coś ekscytującego
Od momentu pierwszych przecieków Nothing Phone 1 mnie ekscytował. Powiedzmy sobie szczerze – smartfony w 2022 roku są nudne. I będę to udowadniał linia po linii, producent po producencie. W dalszej części pozwolę sobie wskazać kilka wyjątków od tej reguły. I Nothing na pewno jest jednym z nich.
Zacznijmy od Samsunga. To w końcu największy producent smartfonów w 2022 roku. Ich średnia półka? Samsung Galaxy A53. Ekscytacja? Jak podczas zbierania pieczarek. Też są wodoodporne i spełniają swoje zadanie. To zakup z rozsądku, a nie zauroczenia. W dodatku jest gorszy i droższy od swojego poprzednika.
Xiaomi? Redmi Note 11 jest fajny tylko w najtańszym wariancie. Wariant Pro dodaje szybkie ładowanie, ale wcale już nie szokuje ceną. Xiaomi 11T? To dobry smartfon o kapitalnej kulturze pracy. To może Motorola? Nuda, poza jednym modelem (patrz poniżej). Sony? Mają średniaka z najlepszą baterią w 2022 roku, ale Nothing zgniata go specyfikacją w tej samej cenie.
To może realme? Chiński producent w tym roku zdecydowanie podniósł ceny. Jasne, że słaba złotówka i inflacja nam nie pomagają. Ich telefony nie są już tak atrakcyjne, niż dwa lata temu. OnePlus? Mamy Norda 2. To w zasadzie Nothing Phone bez bezprzewodowego ładowania, z gorszym aparatem i ekranem.
Specyfikacja to złoty środek w 2022 roku
W Nothing Phone 1 najbardziej podoba mi się to, że (prawie) każdy element specyfikacji to złoty środek. Ekran mógłby pewnie mieć rozdzielczość QHD, tylko po co? FullHD, AMOLED i 120 Hz to ideał. Przekątna? Cienkie ramki i 6.55 cala dają komfort obsługi jedną dłonią. Przynajmniej moją.
Wydajność, energooszczędność i kultura pracy? Snapdragon 778+ to znowu wybór idealny. I wcale nie dopasowuję tu sobie argumentów pod narrację. Jeśli znasz moje teksty, to wiesz, że uważam go za najlepszy procesor Qualcomma od lat. Nie grzeje się, rozsądnie zarządza energią i ma wystarczająco mocy do każdej gry i aplikacji.
Co mi się nie podoba? Szybkość ładowania. Rozumiem jednak, dlaczego postawiono tu na 33 W. Zrobiono to dlatego, żeby utrzymać zgodność z popularnymi ładowarkami. realme robi to szybciej, ale potrzeba do tego dedykowanego adaptera. To samo z Xiaomi i Oppo. Bezprzewodowe ładowanie jest przydatne – zwłaszcza zwrotne, do podładowania słuchawek TWS.
Czy któryś smartfon wygrywa z Nothing Phone 1?
Czas zestawić go z podobnie wycenionymi smartfonami. Nothing Phone 1 w Polsce kosztuje od 2299 złotych. To cena za wersję z 8 GB RAM i 128 GB na dane użytkownika. Stawiam, że to właśnie ta wersja będzie najbardziej popularna. Po 12 GB RAM sięgną tylko najbardziej wymagający.
Czy którykolwiek telefon oferuje tyle, co Nothing Phone 1 za taką kasę? Jak się tak dobrze zastanowić, to jako zestaw – nie. Motorola Moto G200 za 1600 złotych czy realme GT 2 mają znacznie mocniejsze procesory. Z powodów, o których wcześniej wspomniałem, nie ma to dla mnie znaczenia. To kultura pracy liczy się najbardziej.
Mamy jeszcze Xiaomi 12X. O tym modelu wspominam, bo również jest świetnie wyważony. To jednocześnie jedyny kompaktowy model z wyższej części średniej półki, który sam chciałbym mieć. Głównie ze względu na to, jak dobry jest Xiaomi 12. Wariant X dodaje do tego lepszy i chłodniejszy procesor.
To może jest chociaż telefon, który za taką kasę bardziej przemówi do nerda i geeka? Chyba tylko realme GT Neo 3T w edycji Dragon Ball. Sam nawet nie jestem wielkim fanem tego anime, ale dbałość o detale i bogate opakowanie mnie kupiły. realme wygrywa też szybkością ładowania i świetnym procesorem.
Najlepszy telefon do 3000 złotych?
Cóż – chyba tak. Z ostatecznym werdyktem wstrzymam się jednak do moich testów. Producent zawsze mógł przemilczeć jakąś wadę produktową podczas prezentacji. Póki co nie widzę dla niego sensownej konkurencji (poza chlubnymi wyjątkami z poprzedniej sekcji). Obecnie nie ma jednak innego telefonu z Androidem, który tak mocno filozofią przypominałby iPhone’a. To jego największa zaleta – oraz wada.
Jeśli się ze mną nie zgadzasz, to po prostu masz inne oczekiwania co do smartfona. To zrozumiałe. Kupując telefon do 3000 złotych, sięgniesz więc pewnie po jeden z tych modeli. To one w 2022 roku mają do zaoferowania najwięcej. Tak wiele, że zakup flagowca traci jakikolwiek sens.
Te 10 smartfonów za 3000 złotych w 2022 roku jest lepszym wyborem od drogich flagowców
Ceny Nothing phone (1)
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.