Samsung Galaxy A04 5G teoretycznie powinien być tani, ale nawet to mu się nie udaje. Specyfikacja mocno rozczarowuje. Dopisek „5G” nie jest w stanie uratować tak słabego smartfona.
Niedawno pisałem o takim telefonie, co nazywa się Lava Blaze. Oprócz tego, że ma jedną z najfajniejszych nazw w historii telekomunikacji, to za małą kasę oferuje sporo. I tu dochodzimy do Samsunga Galaxy A04 5G. Nie dość, że jest od niego droższy, to do tego dużo droższy.
Samsung Galaxy A04 5G wcale nie będzie taki tani
Nowy Samsung Galaxy A04 5G zadebiutuje pewnie na dniach. I raczej nie będzie to głośna premiera, bo i nie ma się czym chwalić. Normalnie nie poświęcilibyśmy mu nawet osobnego tekstu. Wszystkiemu winna cena, która jest po prostu groteskowa. W Indiach Samsung chce sprzedawać go za równowartość 650 złotych. A wart nie jest nawet połowy.
Dlatego właśnie ten tekst rozpocząłem od przywołania Lava Blaze. Po pierwsze – jest jakieś 30 razy ładniejszy od Samsunga. Do tego ma szklany, a nie plastikowy, tylny panel. I darmową wymianę wyświetlacza przez 100 dni. Samsung Galaxy A04 5G nie ma sprzedawać się w Polsce, a właśnie w Indiach. I kompletnie nie ma szans z rodzimą konkurencją.
Czy coś w nim może się podobać? Hmm. Gdybym miał wybierać, to postawiłbym na wyspę aparatów. Minimalnie tylko wystające ponad lico obiektywy mogą przemawiać do poczucia estetyki. Dopisek 5G? To ma być tylko specjalny wariant Exynosa 850, więc pasuje do niego tak mocno, jak GTI do malucha. Na klej.
A może jednak ten potworek trafi do Polski? To całkiem możliwe. Jego poprzednik kosztował u nas niedorzeczne 700 złotych – nawet nadal można go kupić. Z góry współczuję każdemu, kto to zrobił. Do 1000 złotych można kupić lepsze tanie telefony.
Jaki smartfon do 1000 zł kupić? Oto modele, które WYMIATAJĄ, Polacy je kochają!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.