Czego pragną kobiety? Jakie telefony je kręcą, a ty nigdy byś nie kupił?* Na naszej liście są komórki, które powinieneś omijać szerokim łukiem. Znajdzie się tu dużo różu, jaskrawych kolorków, błyskotek i świecidełek. Przedstawione telefony, stylem i estetyką zdecydowanie odbiegają od tego, co powszechnie uważane jest za męskie, a co za tym idzie funkcjonalne i praktyczne. Absolutnie subiektywnie dobraliśmy w większości różowe „cuda techniki”, skierowane w zamyśle do żeńskiego odbiorcy, czyli „urocze urządzonka”, których nigdy nie kupisz (chyba, że jako prezent*). Oto lista 10 najmniej męskich komórek, jakie można sobie wyobrazić.
*nie odpowiadamy za mdłości wywołane lekturą
10. Nokia 7900 Crystal Prism
Ten telefon, to nieco zmieniona wersja modelu Nokia 7900 Prism. Laserowo wygrawerowanymi wzorami zaprojektowanymi przez Frederique’a Daubala, podkreśla rzekomo niezwykle stylowy design protoplasty. Od biedy, zdobienia można uznać za interesujące, zaś jeśli komuś nie przeszkadza fioletowo-różowy kolor, może się na ten „modny” telefon zdecydować. Wewnątrz bowiem, znajdziemy całkiem przyzwoitą zawartość.
Crystal Prism współpracuje z sieciami GSM i CDMA oraz obsługuje technologię 3G – HSDPA. Ponadto znajdziemy w nim aparat cyfrowy 2 Mpix i odtwarzacz muzyczny. Poza tym urządzenie ma 1GB pamięci wewnętrznej, zaś zastosowany ekran OLED wyświetla 16 mln kolorów. Za taki gadżet przyjdzie zapłacić 375€.
9. LG Venus
W LG Venus zastosowano ciekawe rozwiązanie – dolna część wyświetlacza to ekran dotykowy, dzięki czemu tego slidera, nie trzeba zbyt często rozsuwać. Dotykowy feedback sprawia, że nawigacja po funkcjach telefonu za pomocą ekranu jest komfortowa. Poza tym, Venus obsługuje technologię 3G, zaś pamięć wewnętrzną można powiększyć dzięki kartom microSDHC, o 8GB. W urządzenie wbudowano aparat cyfrowy 2 Mpix, nie zapomniano także o łączności Bluetooth. Słowem przyzwoity telefon.
Ma jednak podstawową dla faceta wadę – jest wściekle różowy. I nawet to, że Wenus – bogini miłości przystoi kolor różowy, nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Trzeba było nazwać LG imieniem boga wojny – Marsa i wykonać obudowę w kolorze krwi. Wtedy byłoby dobrze.
8. Nokia 8800 Arte Pink
Dużo różu, dużo diamentów, dużo pieniędzy, tak w skrócie można podsumować model Nokii. Jego kupno można rozważać chyba tylko jako inwestycję w kosztowną biżuterię. Specjalną edycję telefonu zaprojektował Peter Aloisson. Za zaledwie 85000 € (czyli mniej niż tygodniówka Cristiano Ronaldo), możemy nabyć urządzenie pokryte 680 białymi i różowymi diamentami. Nie będą to chyba jednak najrozsądniej wydane pieniądze.
7. Vertu Pink Diamond Signature
W podobnych kategoriach, jak w przypadku Arte Pink, można rozważać kupno Vertu – jako inwestycję w kamienie szlachetne. Poza tym telefon w zasadzie niczego nie oferuje. Nie posiada żadnych z obecnie spotykanych funkcji, jak np.: aparat fotograficzny. W zasadzie nie pozwala na więcej niż wysyłanie SMS-ów, MMS-ów i wykonywanie połączeń. Może i prostota byłaby zaletą, gdyby prawie pozytywnego wrażenia skutecznie nie psuły odpychające kwiatuszki na obudowie. Za 60 tys. € można kupić o wiele ciekawsze rzeczy.
Warto zauważyć, że to telefon tej samej firmy, co zwycięzca naszego rankingu:Moto-komórki: Top 10 – Vertu Ascent Ferrari 1947. Cóż, należącej do Nokii Vertu należy się podziw, że jest w stanie produkować telefony tak stylistycznie odbiegające od siebie.
6. Nokia 2505 Pink
Różowy telefon z klapką idealnie pasuje do ręki blondynki, wzorującej się na lalce Barbie. Nokia 2505 powinna taką stereotypową blondynkę zachwycić, tym bardziej, że w specjalnej edycji, oprócz komórki otrzymamy „słodką”, różową kosmetyczkę i błyszczyk do ust, oraz „urocze” naklejki. Te ostatnie akurat mogłyby się przydać facetowi, wizerunek kobiety naklejony na bak Harleya, nie jest wcale złym pomysłem.
5. Diane von Furstenberg Sidekick
Jeśli nie jesteś malującym paznokcie emo, ten telefon nie ma dla ciebie nic do zaoferowania. Różowe klawisze i wzory wokół ekranu, które zdaje się, w zamyśle mają wyrażać nastoletni bunt, to chyba za mało, nawet dla szkolnych dziewczynek. Ale przecież wygląd urządzenia zaprojektowała ikona mody Diane von Furstenberg, o czym świadczy jej znak firmowy na obudowie – „gorące, różowe usta”. Telefon zatem musi się podobać, nieprawdaż?
4. Motorola RAZR V3 Pink Tattoo
Kolejny przykład jak niewiele wystarczy, aby z telefonu, którego kupno ewentualnie można rozważyć, zrobić taki, na który trudno spojrzeć. Motorola V3 Pink Tattoo, to różowy telefon z klapką, na którego obudowie możemy podziwiać białe kwiaty. Kwieciste wzory są jak najbardziej na miejscu na hawajskiej koszuli, którą ubieramy na wakacjach, a w pobliżu znajdują się atrakcyjne damy, ale na telefonie komórkowym? To chyba przesada.
3. Nokia 7373
Za Nokią 7373 kobiety szaleją. Jest tu wszystko czego mogą chcieć, a zarazem w sumie nie ma nic sensownego. Telefon przede wszystkim wygląda – jest różowy, zdobią go geometryczne motywy i tekstylna metka z boku urządzenia (to ubranie czy telefon??). Rozsuwa się nie w dół lecz w bok. Do tego w pierwotnej, limitowanej serii do tej niewielkiej Nokii dodawano perfumy. Oczywiście urządzenie ma też „słodki” pokrowiec, dzięki czemu komórka się nie zaziębi ani nie porysuje. A my musimy na to patrzeć…
2. Telefon Hello Kitty
Nie bardzo wiadomo, do kogo są skierowane takie telefony – do dzieci? do nastolatek? kobiet tęskniących za wiekiem dziecięcej beztroski? Tym niemniej powstają i ktoś je kupuje. Komórka, nie da się ukryć, nawiązuje do Hello Kitty, postaci wymyślonej przez japońską firmę Sanrio w 1974 roku. Urządzenie jest przesłodzone do granic wytrzymałości. Serduszka, wizerunek milusińskiego kotka, różowy kolorek – to więcej niż jest w stanie znieść przeciętny facet. Zalecane omijanie szerokim łukiem lub silny środek przeciw mdłościom .
1. Sharp Disney Cindirella
Kopciuszek (Cindirella) tym razem nie stał się piękną panną, lecz cukierkowatym telefonem. Efekt współpracy Sharp i Disney to różowy, błękitny lub złoty telefon z klapką. Od strony technicznej prezentuje się całkiem przyzwoicie – HSDPA, obsługa mobilnej telewizji i 2,6 calowy ekran OLED o rozdzielczości WQVGA. Ponadto, wbudowano w niego aparat cyfrowy 2 Mpix i 50MB pamięci wewnętrznej, powiększanej przy pomocy kart microSD.
Ale parafrazując „wygląd to nie wszystko” – wnętrze to nie wszystko. Bo Cindirella to nie telefon, a raczej ckliwe świecidełko, które w ciemnym lesie mogłoby pewnie posłużyć za latarkę. Znamy już motyw zdobienia telefonu połyskującymi kamykami, ale tym razem projektant poszedł na całość – ten telefon to jedna, wielka błyskotka, imitująca szlachetny kamień, zależnie od koloru – kryształ, różowy diament lub brązowy topaz. Taki design zapewne równie skutecznie przyciąga kobiety, co odpycha facetów (choć może nie każdego?*).
Dlatego Kopciuszek staje się zwycięzcą naszego rankingu.
GRATULUJEMY!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.