Czy prywatność w sieci to dla Polaków kaszka z mlekiem? Najświeższy raport diagnozuje nasze słabości – internauci nie tylko podają osobom trzecim dane do logowania, ale też udostępniają zdjęcia dokumentów!
Sądząc po wszelkich raportach dotyczących haseł, jakie wybierają użytkownicy do zabezpieczania swoich kont w sieci, większość z nas nieszczególnie przejmuje się swoim bezpieczeństwem w internecie.
Królują hasła krótkie i nieskomplikowane – takie, które łatwo zapamiętamy. Niestety równie łatwo odgadną je hakerzy.
To jednak niejedyny grzech, jaki popełniamy w sieci. Najświeższy raport serwisu ChronPESEL.pl oraz Krajowego Rejestru Długów rzuca światło na nasze najczęstsze błędy.
Prywatność w sieci – największe grzechy Polaków
Badanie dotyczyło przede wszystkim tego, w jaki sposób Polacy dbają o swoje dane osobowe. Jak możecie się spodziewać – wyniki nie napawają optymizmem. Okazuje się, że największy problem mają z tym młodzi Polacy.
Jak wynika z raportu, aż 11,5% wszystkich ankietowanych udostępniło kiedyś swoje dane do logowania osobom trzecim. Co ciekawe, w grupie 18-24 r.ż. odsetek ten wzrasta aż do 28%. W grupie 25-34 lata wynik ten spada do 16%.
Nie publikuj zdjęć dokumentów
To nie koniec złych wieści – jak się okazuje, problemem nie jest dla nas również publikacja zdjęć dokumentów w sieci.
Do tego przyznało się aż 19,4% internautów w wieku 18-24 lat. To domena młodych – dla porównania, wśród badanych w wieku powyżej 55 lat do takich działań przyznało się jedynie 8% respondentów.
Tymczasem zdjęcie lub skan dokumentu tożsamości opublikowany w sieci może zostać wykorzystany w ten sam sposób, jak dowód skradziony razem z portfelem. Przestępcy mogą spróbować zaciągnąć na nasze nazwisko zobowiązanie finansowe w postaci pożyczki lub umowy leasingowej. Oczywiście wezwanie do zapłaty trafi potem do nas. Z konsekwencjami takich działań możemy się mierzyć nawet wiele miesięcy po zdarzeniu. Dlatego pamiętajmy, żeby nie podawać danych wrażliwych przez telefon, a wszystkie takie przypadki weryfikować, dzwoniąc osobiście na infolinię instytucji. Także po fakcie, jeśli już podaliśmy te informacje. W takim przypadku ważne jest bowiem, żeby jak najszybciej zareagować.
– komentuje Bartłomiej Drozd, ekspert serwisu ChronPESEL.pl
Jednocześnie aż 60% badanych odpowiada, że nie wie, jak zachować się w obliczu ataku hakerów. Wśród grupy 18-24 lata znalazło się najwięcej pewnych swoich umiejętności – 47% badanych twierdzi, że wie jakie kroki podjąć. Najgorzej tym razem wypadają seniorzy (39%) oraz osoby w wieku 35-44 lat (37%).
Według badania ChronPESEL.pl wynika jednak, że zaledwie 22% badanych deklaruje, że wiedziałoby, jak rozpoznać fałszywą wiadomość SMS lub e-mail. Wśród osób w wieku 65-74 lata jest to tylko 12% respondentów. Właśnie dlatego cyberprzestępcy wciąż chętnie rozwijają kampanie fałszywych wiadomości SMS. Oto, jakie mogą być ich skutki:
ManiaKu, uważaj na te wiadomości. Oszuści wyłudzili ponad 60 tysięcy złotych!
Źródło: informacja prasowa
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.