Samsung zdaje się być bardzo pozytywnie nastawiony do sprzedaży swoich flagowców. Według niego już w 2025 roku składane smartfony dogonią zwykłe flagowce.
Jesteśmy świeżo po premierze składanych flagowców Samsunga. Poza aparatami zmieniło się bardzo niewiele, a sama ewolucja tego segmentu pchana jest już tylko przez chińskich producentów. Koreańczycy twierdzą, że za trzy lata ponad połowa z nas będzie korzystać ze składanych smartfonów. Cytując klasyka – przypuszczam, że wątpię.
Do 2025 roku połowa użytkowników flagowców ma przesiąść się na składaki
Koreański Korea Herald podzielił się informacjami z rozmów z przedstawicielem Samsunga. Według tych doniesień Samsung przewiduje, że do 2025 roku połowa sprzedawanych przez nich flagowców będzie należeć do rodziny Z. Oznacza to składane smartfony. Trudno mi to sobie wyobrazić, o ile producent nie zrówna ich cen.
Jak wygląda to obecnie? W 2021 roku Samsung sprzedał mniej więcej 7 milionów składanych telefonów. Dla porównania – rodzina Samsung Galaxy S21 znalazła 25 milionów nabywców. Gdyby faktycznie takie tempo wzrostu się utrzymało, to zrównanie obu wyników w 2025 roku może być prawdopodobne. Wydaje mi się jednak, że z zupełnie innego powodu, niż Samsung by sobie życzył.
Umówmy się – Samsung Galaxy S22 w wersji z Exynosem to nie jest spełnienie marzeń fanów. Nawet wariant ze Snapdragonem jest w najlepszym przypadku przeciętny. Zainteresowanie spada też z roku na rok (w 2020 sprzedaż serii Galaxy S20 wyniosła aż 40 milionów sztuk). Sytuacją może uratować fakt, że wszystkie Galaxy S23 dostaną Snapdragona 8 Gen 2. O ile faktycznie będzie to dobry SoC.
Chcesz wiedzieć, dlaczego koreański producent ma tak ambitne plany na przyszłość? Wystarczy zerknąć do naszej relacji z premiery Samsunga Galaxy Z Fold 4 i Z Flip 4. Co się zmieniło przez rok?
Potężna premiera Samsung: Galaxy Z Fold 4 i Z Flip 4 oficjalnie! Najlepsze w swojej klasie?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.