UOKiK na prośbę klientów uważnie przygląda się działaniom Orange. Chodzi o działania operatora związane z obciążaniem konsumentów kosztami za połączenia z infolinią.
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny poinformował właśnie o wszczęciu postępowania przeciwko operatorowi Orange Polska.
Sprawa tyczy się skarg zgłaszanych przez klientów, dotyczących pobierania opłat za połączenia z infoliniami Orange i nju mobile m.in. podczas zgłaszania awarii czy reklamacji.
Dodatkowe opłaty w Orange – UOKiK bada sprawę
Poszkodowani klienci informowali UOKiK o tym, że opłaty naliczane były, nawet gdy konsumenci korzystali z planów nielimitowanymi połączeniami na numery komórkowe i stacjonarne. Co gorsza, opłaty pobierane są również w momencie oczekiwania na połączenie z konsultantem operatora.
UOKiK przytacza fragment jednej ze skarg:
Gdy np. usługa nie działa, tak jak teraz u mnie TV – muszę zadzwonić i to zgłosić. Paradoksem jest to, że to ja muszę zapłacić za to, że zgłaszam u nich awarie na usługach, które oni dostarczają. (…) czekam 20 minut na infolinii, a i tak nikt nie odebrał. A płacić za to będę musiał – dodam że pomimo tego że mam telefon w Orange – bez limitów do wszystkich – ale nie do biura obsługi Orange.
Jak tłumaczy UOKiK, takie działania nie są zgodne z ustawą o prawach konsumenta. Czytamy w niej, że „jeżeli przedsiębiorca wskazuje numer telefonu przeznaczony do kontaktowania się z nim w sprawie zawartej umowy, opłata dla konsumenta za połączenie z tym numerem nie może być wyższa niż opłata za zwykłe połączenie telefoniczne, zgodnie z pakietem taryfowym dostawcy usług, z którego korzysta konsument”.
Urząd dodaje, że pobieranie opłat za rozmowy dotyczące awarii czy reklamacji mogą zostać uznane za przenoszenie na konsumentów ryzyka gospodarczego prowadzonej działalności. Część klientów może z tego względu zrezygnować z raportowania o awarii.
UOKiK przyjrzał się również działaniom operatora związanym z pobieraniem opłat za diagnozę, czy do zgłaszanego przez konsumenta w postępowaniu reklamacyjnym uszkodzenia doszło, oraz tego, która ze stron przyczyniła się do jego powstania:
Naliczenie opłaty następuje już po dokonaniu diagnozy uszkodzenia. Wzywając technika konsument nie wie, czy usługa będzie odpłatna czy nie, co może powodować wątpliwości czy zdecydować się na naprawę.
Postępowanie dotyczące naruszeń trwa – czym może zakończyć się w najgorszym wypadku dla Orange? W informacji wystosowanej przez urząd mowa jest o karze finansowej w wysokości do 10% zeszłorocznego obrotu.
Przeczytaj również
Rewelacyjny Vivo V21 taniej i ze słuchawkami gratis! Oferta tygodnia w Orange
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.