Masz konto w Revolut? Jest spora szansa na to, że padłeś właśnie ofiarą hakerów. Sprawdź wszystkie szczegóły dotyczące ataku phishingowego na popularny fintech.
Popularny na całym świecie jak i w Polsce Revolut padł właśnie ofiarą ataku phishingowego. Jak podaje redakcja The Times, cała sytuacja miała miejsce w niedzielę, 11 września.
Atakującym udało się dostać do serwerów firmy – hakerzy wykradli dane aż 50 tysięcy klientów. Wśród nich 20 tysięcy to Europejczycy – nie wiadomo jednak, ilu Polaków mogło paść ofiarą oszustów.
Atak na Revolut – jakie dane skradziono?
Wiemy natomiast, jakie dane udało się pozyskać hakerom. Mowa tu między innymi o naszych imionach i nazwiskach, adresach mailowych i zamieszkania, a do tego informacjach o wykonywanych transakcjach.
Jak podaje The Times, oszustom miało nie udać się uzyskać dostępu do takich informacji jak kody PIN, hasła do kont czy szczegóły dotyczące naszych kart płatniczych. Inne zdanie na ten temat ma jednak Litewska Państwowa Inspekcja Ochrony Danych, według której nie możemy mieć takiej pewności.
Revolut podaje jednak, że „szybko zidentyfikował i wyizolował atak” a żadne pieniądze nie zniknęły z kont klientów. Według fintechu wszyscy użytkownicy są już bezpieczni – Revolut powołał również specjalny zespół, który monitoruje konta użytkowników, którzy padli ofiarą hakerów.
Revolut rozsyła również maile do poszkodowanych – warto więc sprawdzać skrzynki mailowe. Jeśli nie znajdziemy w nich wiadomości o ataku, powinniśmy odetchnąć z ulgą.
Przy tej okazji fintech przypomina, aby nikomu pod żadnym pozorem nie podawać danych do logowania – jeśli zadzwoni do nas oszust podający się za pracownika banku, taki fakt powinniśmy zgłosić do samego Revoluta lub na policję.
Przeczytaj również
Ostatni dzwonek: Disney+ za 7 zł! Aż żal nie skorzystać z tej super oferty
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.