Z Chin docierają niepokojące informacje o Huawei. Producent został oskarżony przez część użytkowników swoich telefonów o automatyczne usuwanie filmów z protestów, które rozlewają się po Chinach. Niestety, podobno bez ich wiedzy… To poważne, ale jeszcze niezweryfikowane oskarżenie.
Dostaliśmy oświadczenie Huawei Polska w tej sprawie:
Ochrona prywatności danych konsumentów jest dla Huawei najwyższym priorytetem. Huawei nie ma możliwości ani intencji uzyskania dostępu, modyfikacji lub usunięcia jakichkolwiek danych w albumach użytkowników urządzeń Huawei.
Niestety, nie jesteśmy w stanie zweryfikować autentyczności treści pojawiających się na ten temat w sieci, więc nie możemy tego skomentować
W wielu dużych chińskich miastach wybuchły protesty przeciwko polityce rządu wobec znanego nam wszystkim wirusa. Sporo dzieje się m.in. w fabryce Foxconn w Zhengzhou, przez co Apple nie będzie mogło dowieść na rynek milionów iPhone’ów.
Okazuje się, że spore problemy może mieć Huawei, ale innego typu: wizerunkowe.
Huawei usuwa filmy z protestów w Chinach bez wiedzy użytkowników telefonów?
Według źródła na chińskich mediach społecznościowych pojawiły się niepokojące skargi od użytkowników telefonów Huawei. Ich zdaniem urządzenia automatycznie usuwają filmiki z zarejestrowanymi protestami bez wiedzy użytkowników.
Jak to możliwe? Jak zasugerował jeden z użytkowników Wykopu „geolokalizacja plus czas wykonania. Dodasz rozpoznawanie obrazów i dźwięków to masz prawie 100% skuteczności”. Wystarczy tylko wykorzystać metadane.
Mówi się też o odbieraniu dostępu do filmów w chmurze. Trudno jednak to wszystko skutecznie potwierdzić, gdyż zrozumienie chińskiego nawet przy pomocy translatora nie należy do łatwych zajęć…
Chinese social media users report Huawei mobile phones automatically delete videos of the protests that took place in China over the weekend, without any notification to the owners. pic.twitter.com/IY7uxb1QPl
— Clash Report (@clashreport) November 29, 2022
Uprzedzam więc przez wyciąganiem zbyt daleko idących wniosków. Aktualnie trudno w 100% potwierdzić i zweryfikować, czy Huawei rzeczywiście ma coś za uszami w tej sprawie.
Musimy więc czekać na kolejne raporty od kolejnych użytkowników, mediów czy odpowiednich instytucji oraz na oficjalne stanowisko Huawei.
Trudno jednak nie zauważyć, że atmosfera wokół Huawei gęstnieje. Poza wspomnianymi oskarżeniami chińska marka musi się ostatnio mierzyć z zakazem sprzedaży i importu nowego sprzętu komunikacyjnego od Huawei do Stanów Zjednoczonych.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.