Dzieci i elektronika to często nie najlepsze połączenie. Przekonała się o tym pewna matka, której potomek dobrał się do jej urządzenia. Poskutkowało to kwotą do zapłaty w wysokości 16 tysięcy dolarów!
Niestety dzieci coraz więcej czasu spędzają przed ekranami smartfonów czy tabletów. Konsumują tam różnego rodzaju treści, nie zawsze pod czujnym okiem rodziców.
Dostęp do nieodpowiednich treści może długofalowo wpłynąć na rozwój dziecka, jednak czasem skutki używania przez najmłodszych elektroniki są widoczne od razu.
Tak było w przypadku pewnej kobiety ze Stanów Zjednoczonych, której syn wydał w grze 16 tysięcy dolarów.
Dzieci i elektronika. Na ten zestaw lepiej uważać
Okazuje się, że podczas gdy jej dziecko grało w grę na iPadzie, z jej konta PayPal powoli znikały coraz większe sumy. Już po fakcie kobieta zorientowała się, że to jej potomek wykupował kolejne dodatki w rozgrywce – jak widać, zrobił całkiem spore zakupy.
Skonsternowana kobieta skontaktowała się zarówno z bankiem, jak i samym Apple, a nawet producentem gry wideo, próbując odzyskać wydane pieniądze.
Okazuje się, że nie była ona nawet świadoma tego, że dziecko jest w stanie zrobić zakupy bez podawania hasła. Apple zaznacza w tej sytuacji, że w ustawieniach aplikacji możemy wybrać, jak często użytkownik jest zobowiązany do podawania hasła przy zakupach. Możemy wybrać opcję autoryzacji przy każdym zakupie lub na przykład co 15 minut.
Dobra wiadomość jest taka, że sam Apple zwrócił już kobiecie ponad 10 tysięcy dolarów. Nie wiadomo jak sprawa będzie się miała z pozostałymi sześcioma tysiącami, ale przynajmniej na ten moment poszkodowana odzyskała już ponad 60% wydanej kwoty.
Kobieta nauczona na błędach zachęca rodziców, by ci bardziej przyglądali się temu, co ich pociechy robią same w sieci.
Nieautoryzowane zakupy to wciąż jedna z najmniej niebezpiecznych rzeczy, która może spotkać naszą pociechę w wirtualnej przestrzeni.
Przeczytaj również
Trzy nowe aplikacje w jednej aplikacji Allegro. O co tutaj chodzi?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.