Czy fani flagowców chińskiego producenta mają jeszcze na co czekać? Huawei P60 pokazuje, że jak najbardziej. Na kilka miesięcy przed premierą nie ma dla nas wielu tajemnic.
Jeszcze kilka lat temu początek stycznia oznaczał szał przecieków na temat flagowego smartfona Huawei. Teraz są one zaledwie tłem dla premier pokroju Galaxy S23, OnePlusa 11 czy Oppo Find X6 Pro. Nie uważam jednak, żeby Huawei P60 można było całkowicie zignorować. Moim zdaniem na tych grafikach i zdjęciach prezentuje się świetnie.
Huawei P60 w zasadzie potwierdził już design przed premierą
Dawno nie widziałem, żeby Huawei tak odważnie podeszło do designu swojego flagowca. Przynajmniej w obrębie rodziny „P”, bo Huawei Mate 50 Pro odważny na pewno jest. Żeby w 2022 roku do flagowca wpakować takiego notcha, odwagi trzeba mieć wiele. Nowy model wygląda przy nim wyjątkowo grzecznie.
Powyższe grafiki nie są co prawda oficjalne, ale chyba niewiele im do nich brakuje. Pochodzą ze sprawdzonego źródła. Do tego zdaje się je potwierdzać jeszcze bardziej znany leakster. Digital Chat Station podzielił się bowiem takimi zdjęciami w serwisie Weibo. Etui na tańszy wariant nadchodzącego flagowca pokazuje jeszcze jedną nowość. Przynajmniej on nie dostanie topowego sensora na 2023 rok.
Dlaczego? Bo zarówno na grafice, jak i na zdjęciu, wycięcie na aparat jest po prostu zbyt małe. Nie ma szans, żeby zmieściła się tam 1″ matryca. Przykład Vivo X90 Pro dobitnie to pokazuje. Nie wykluczam jednak, że taki sensor znajdzie się w wariancie Pro. Coś czuję, że dowiemy się tego całkiem niedługo.
Choć teoretycznie to dwie kompletnie odrębne marki, to zaskakująco dużo informacji na temat Huawei P60 może nam dać jego niegdysiejszy brat. Honor 80 Pro już niedługo trafi na sklepowe półki. Chciałbym, żeby odpowiednik od Huawei też miał tak świetną cenę…
Ten smartfon nie ma już praktycznie tajemnic przed premierą. Warto się zainteresować?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.