Czy warto czekać na iPhone 15 (Pro). To właśnie te trzy nowości sprawiają, że wymagający użytkownicy nareszcie mogą poczuć chęć do przesiadki. Sam ją poczułem.
Sam noszę w kieszeni iPhone 13 Pro Max i absolutnie nic podczas wrześniowej premiery jego następcy nie wywołało u mnie chęci przesiadki. Co innego, jeśli mówimy o dzisiejszych doniesieniach o iPhone 15 (Pro). Te faktycznie sprawiają, że chce się głębiej sięgnąć do kieszeni.
iPhone 15 z kilkoma nowościami, na które czekaliście
Kolejne źródło potwierdza dość niespodziewane doniesienia na temat serii iPhone 15 Pro. Dlaczego niespodziewane? Bo żaden duży gracz obecnie ich nie stosuje dwóch z nich. Trzecia informacja jest taka, że topowe modele Apple faktycznie dostaną 8 GB RAM. W świecie Androida to nic nowego, u Apple posłuży przedłużeniu żywotności tych koszmarnie drogich flagowców.
Przejdźmy do tych ciekawszych nowości, których ktoś nieobeznany z nowinkami pewnie… nie zauważy przy zakupie. Jestem w stanie się założyć, że jest sporo ludzi używających iPhone 7 czy 8 i nie wiedzących, że przycisk nie jest fizyczny. I tak samo będzie z klawiszami głośności w iPhone 15 Pro. Zastąpią je wibracje.
Ostatnia nowość jest zlokalizowana w podobnej okolicy. Mam tutaj na myśli tytanową ramkę łączącą tafle szkła. To bardzo ciekawe podejście. Stopy tytanu są lżejsze od stali stosowanej w poprzednich generacjach. To dobra zmiana, bo niedługo pojawią się składane smartfony, które będą lżejsze od iPhone 14 Pro Max. Następca musi podnieść poprzeczkę.
Wiem, że iPhone 15 to nadal dość odległa przyszłość. Mnogość przecieków sprawia jednak, że wiemy o nich całkiem sporo. Ty też możesz wiedzieć wszystko, zapoznając się z poniższym materiałem.
iPhone 15 – wszystko, co wiemy przed premierą. Nic nie usprawiedliwi ich ceny?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.