Kontynuując cykl wpisów przypominających nam słuchawki z poprzedniej epoki dziś chciałbym nawiązać do jednego z licznych telefonów z którymi miałem do czynienia. Wielu go kochało, wielu nienawidziło. O jakim modelu mowa? Dziś już nie będzie o Nokii. Wspominać będziemy Sony Ericssona K700i.
Telefon ten ujrzał światło dzienne w 2004 roku i jak na tamte czasy – był prawdziwym kombajnem multimedialnym. Posiadał ekran o przekątnej 1.8-cala pracujący w rozdzielczości 220×176 pikseli. Procesor zamontowany w nim charakteryzował się natomiast taktowaniem 106MHz. Użytkownik mógł przechowywać swoje pliki na pamięci wewnętrznej o pojemności 41MB, której niestety nie można było rozszerzyć. Jednak w porównaniu do ówczesnych Nokii oferujących nam 1-2MB było to bardzo dużo. Aparat? Nie był rewelacyjny (choć muszę przyznać, że był to mój pierwszy telefon z aparatem i równocześnie moja pierwsza „cyfrówka”, więc byłem nim zachwycony). Matryca o rozdzielczości 0.3-megapiksela pozwalała nam robić zdjęcia w rozdzielczości 640×480 pikseli (można było jeszcze ją zwiększyć, ale i tak straszyły one pikselami). Kwestię wideo lepiej pominąć milczeniem. Oczywiście urządzenie to oferowało nam dostęp do Internetu (GPRS). Łączność? Bluetooth i IrDA.
Co było jego największą bolączką? Za co go nienawidzimy? Na pewno za notorycznie psujący się joystick. Sam doświadczyłem tego problemu i był to jeden z powodów, który zadecydował o wymianie tego telefonu na inny (wtedy K550i). Wielu użytkowników narzekało też na port ładowania, który łatwo ulegał zabrudzeniu, co utrudniało „karmienie” baterii. Jego rynkowym następcą był zaprezentowany rok później Sony Ericsson K750i – jeden z najpopularniejszych modeli producenta. Oj pamięta się te czasy, kiedy wielu o nim marzyło, prawda? Dziś możemy się śmiać z parametrów, wyświetlaczy i aparatów tych urządzeń. Kiedyś jednak to właśnie był high-end. Nikt jeszcze wtedy nawet nie marzył o iPhonie 5, czy SGS III.
Zapewne wielu z Was go posiadało. A może do dziś leży w Waszych szufladach? Jak go wspominacie? Jakie były według Was jego plusy i minusy? Podzielcie się z nami Waszymi wspomnieniami i opiniami. 🙂
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.