Mikrofon dla graczy wyciszający ich krzyki – to chyba marzenie każdego, kto z gamerem żyje na co dzień. Tak powstał Mutalk – i działa! Szkoda tylko, że wygląda przekomicznie.
Chyba nikogo nie dziwi, że akcesoria i gadżety dla graczy to rynek, który prężnie się rozwija – marki stale pracują nad nowinkami dla graczy, tak by umilać im kolejne rozgrywki.
Firma Shiftfall zatroszczyła się jednak nie tylko o graczy, ale również o mieszkających z nimi domowników. Tak powstał zaprezentowany na targach CES Mutalk, czyli swoisty kaganiec dla gamerów.
Mutalk to mikrofon, który tłumi okrzyki gracza o nawet 30 decybeli, tak by jego najbliższym żyło się łatwiej. Dodatkowo sprzęt wyraźnie zbiera głos użytkownika, eliminując dźwięki jego otoczenia. Mutalk polepsza więc jakość życia zarówno domowników, jak i samego gracza!
Koncepcja Mutalk brzmi bardzo dobrze. Gorzej z wyglądem
Choć całość projektu brzmi naprawdę ciekawie i przemyślanie, koncepcję psuje nieco…design urządzenia.
Ten nie dość, że wygląda osobliwie, to jeszcze przywołuje na myśl kagańce dla psów, a tym z większą wyobraźnią nawet gadżety dla dorosłych. Szczególnie w połączeniu z google’ami do VR zestaw ten nie wygląda też szczególnie wygodnie..
Mutalk ma pracować na jednym naładowaniu przez 10 godzin. Co ciekawe, producent proponuje nam, że sprzęt możemy też z powodzeniem wykorzystać na przykład jako zestaw do wideorozmów – muszę przyznać, że bardzo chciałabym to zobaczyć.
Ile kosztuje taki kaganiec dla gamera?
Osobliwy mikrofon ma trafić do sprzedaży w Stanach Zjednoczonych już latem tego roku. Sprzęt ma zostać wyceniony na 200 dolarów, co przekłada się na całkiem wysoką kwotę około 870 złotych.
Nie będzie to więc najtańsza przyjemność – o ile można tak nazwać korzystanie z tego fantazyjnego gadżetu.
Przeczytaj również
Nowe funkcje w smartwatchach i słuchawkach Samsung. Jest aktualizacja
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.