YouTube pracuje nad własną telewizją – i to za darmo

YouTube w najbliższych miesiącach postawi na telewizję? Gigant ma w planach wprowadzenie nowej usługi, w której kanały telewizyjne obejrzymy za darmo, ale za to z reklamami.

Na 2023 rok YouTube ma bardzo ambitne plany. Platforma nie chce być już tylko miejscem, w którym oglądamy materiały wideo przygotowane przez naszych ulubionych twórców. YouTube chce teraz postawić również na… telewizję z reklamami.

Mogłoby się wydawać, że YouTube i telewizja nie będą mieć ze sobą wiele wspólnego – w końcu to właśnie ta platforma wraz z innymi serwisami streamingowymi miała być idealną propozycją dla tych, którzy mają już dość tradycyjnych mediów.

Okazuje się jednak, że telewizja według Google wciąż ma potencjał, by przyciągnąć widzów przed ekrany. Szczególnie, gdy jest darmowa.

fot. YouTube

Testy darmowej telewizji na YouTube już trwają

Rzecznik prasowy YouTube w rozmowie z Wall Street Journal potwierdził już, że testy nowej funkcji na platformie już trwają. Część użytkowników w USA ma już dostęp do pierwszych kanałów z reklamami. Platforma na początek bada zainteresowanie klientów.

To, co miałoby przyciągnąć nowych użytkowników do usługi, to oczywiście fakt, że byłaby ona bezpłatna. To właśnie odróżniałoby ją od usługi YouTube TV, która od pewnego czasu jest już dostępna w USA. Ta za 60 dolarów miesięcznie proponuje nam dostęp do ponad 100 kanałów telewizyjnych.

Według najświeższych doniesień streamowane na żywo kanały telewizyjne na YouTube mogłyby pojawić się już w tym roku – przynajmniej w Stanach Zjednoczonych.

fot. YouTube

Warto dodać, że w ciągu ostatnich miesięcy platformy streamingowe coraz częściej sięgają właśnie po reklamy – choć początkowo to, co miało wyróżniać m.in. Netflixa, HBO Max czy Disney+ to właśnie wygodny dostęp do treści bez reklam, w 2022 i 2023 roku większość platform wprowadzi już tańsze plany z reklamami.

Serwisy wymyśliły to sobie bardzo sprytnie. Jest to bowiem jakaś alternatywa dla tych klientów, którzy nie mogą pozwolić sobie na płacenie tak wysokich kwot, jakie serwisy życzą sobie za korzystanie z ich usług w standardowych pakietach. Dzięki temu z platform korzysta więcej użytkowników, a serwisy zyskują zarabiają zarówno na klientach, jak i na reklamodawcach.

Przeczytaj również

Wyższe ceny za HBO Max. Co oznacza to dla Polaków?

Źródło