Monolisk to gra RPG, w której zwiedzamy lochy, zabijamy potwory i rozwijamy własną drużynę bohaterów. Ponadto sami możemy tworzyć kolejne poziomy. Czy coś jeszcze jest potrzebne, żeby grać w nią godzinami?
Zanim przejdę do konkretniejszej recenzji tego tytułu, muszę wam coś powiedzieć. Monolisk już po pierwszym uruchomieniu bardzo przypadł mi do gustu. Po kilkunastu minutach stwierdziłem, że jest nieco nudny i przez kilka dni w ogóle nie grałem w ten tytuł.
Dopiero potem przypomniało mi się, że chciałem napisać jego recenzję, więc powinienem dać mu jeszcze szansę i chyba się udało. Skoro czytacie ten tekst, to znaczy, że jednak spędziłem nad tą produkcją trochę więcej czasu. Czy wy jednak również powinniście to zrobić?
Monolisk zrobił na mnie świetne pierwsze wrażenie!
Tak jak wspomniałem, na mnie Monolisk zrobił świetne pierwsze wrażenie i to z kilku powodów. Przede wszystkim lubię, gdy produkcja jest dopracowana i spójna.
Tutaj pierwsze co rzuca się w oczy to bardzo przyjemna dla oka oprawa graficzna. Już w głównym menu widać charakterystyczny styl tej produkcji. Monolisk nie wyciąga może siódmych potów z układu graficznego smartfona, ale i tak jest ładnie.
Jak nietrudno się domyślić, podobnie jest i w samej rozgrywce. Tutaj także nie mam co liczyć na fajerwerki graficzne, ale w połączeniu z dobrze dobranym audio, ta produkcja ma swój charakterystyczny styl. Nie każdemu może się on spodobać, ale moim zdaniem jest to na plus.
Jeśli chodzi o rozgrywkę, kilka pierwszych poziomów wydaje się banalnych. Musimy klikać na planszy i tam idzie nasz bohater. Następnie automatycznie atakuje wrogów dookoła niego, a jak naładuje się specjalny atak, aktywujemy go przyciskiem.
Na samym początku kolejne etapy nie stanowią żadnego wyzwania i wystarczy mniej więcej w dobre miejsca klikać, żeby przejść dalej.
Niestety po kilku minutach zaczęła wkradać się nuda
Ten fragment mógłbym zacząć, kopiując zdanie z poprzedniego. Pierwsze poziomy nie stanowią żadnego wyzwania, więc po kilku kolejnych, gdzie wystarczyło bezmyślnie klikać, gra stała się nudna i trochę monotonna.
Lokacje, mimo że ładne, to jednak dość do siebie podobne, podobnie jak i przeciwnicy. Dlatego skupiałem się na bezmyślnym klikaniu, żeby przejść dalej. Nic dziwnego, że postanowiłem sprawdzić opcję tworzenia własnych poziomów. Może to jest jakimś urozmaiceniem?
Wygląda to dość prosto i intuicyjnie, więc chwilę się tym pobawiłem… a potem zrezygnowałem. Żebyście mnie jednak źle nie zrozumieli. Ta gra opiera się na planszach tworzonych przez graczy, których jest całkiem sporo i są one podzielone, chociażby ze względu na poziom trudności czy czas, jaki będzie nam potrzebny do ich przejścia.
Pojedyncza plansza to przeważnie nie więcej niż 2-3 minuty zabawy, ale gracze dodają całe kampanie. Mogą one trwać 8-10 minut, ale znalazłem też takie przeznaczone na ponad 40 minut zabawy. Jakby to dziwnie nie brzmiało, niektóre gry mobilne są krótsze niż takie jedno wyzwanie.
Ja jednak stwierdziłem, że do stworzenia porządnej planszy lub całej kampanii potrzebowałbym nawet i kilku godzin. To zdecydowanie jest opcja dla zapaleńców, ale dobrze, że jest dostępna. Praktycznie czyni to z tego tytułu produkcję nieskończoną. Wystarczy, że gracze cały czas będą dodawać nowe poziomy.
Co jednak ze wspomnianą wcześniej nudą? Skoro tworzenie poziomów mnie nie pochłonęło, to czy wróciłem do tego tytułu?
Monolisk dostał ode mnie drugą szansę
Po kilku dniach, gdzie w ogóle nie odpalałem tego tytułu, stwierdziłem, że dam już jeszcze jedną szansę. W końcu chciałem coś o nim napisać. Uznałem, że jeszcze trochę pogram i wtedy zdecyduje czy powstanie o tym tytule jakiś tekst.
Recenzja jak widzicie powstała, ponieważ Monolisk ma całkiem sporo do zaoferowania, trzeba dać mu nieco więcej czasu. Przede wszystkim, jest możliwość rozwoju naszych postaci i to całkiem spora.
Dostajemy 5 różnych bohaterów, którzy mają różne klasy postaci. Dla każdego możemy zdobywać nowe typy broni, amulety czy specjalnie umiejętności. Sam pancerz jest rozbity na kilka elementów, więc jest naprawdę sporo możliwości personalizacji swojego bohatera.
Jeśli zdobędziemy odpowiednią ilość punktów, istnieje możliwość zwiększania ich umiejętności, których jest aż 10. Jak na grę mobilną, jest to dość rozbudowany system rozwoju postaci. Fani gier RPG powinni świetnie się tu odnaleźć.
Okazało się również, że sama rozgrywka nie jest taka banalna, jak się wybierze niektóre kampanie. Czasem koniecznie będzie przejście ją inną postacią, gdyż nasza ulubiona może sobie nie poradzić. To zmusza do rozwoju nie tylko jednego bohatera.
Z racji, że za dużą częścią poziomów stoją gracze, często mają humorystyczne wstawki. Na jednej planszy znalazłem znak ostrzegający przed Ericem i jego zwierzątkiem, a po kilku chwilach trafiłem na grób Erica, która okazał się królem wampirów. Oczywiście najpierw musiałem się upewnić, że będzie tam leżeć… i jego zwierzątko też.
Monolisk to ciekawy tytuł, ale zdecydowanie nie dla każdego
Monolisk to ciekawa produkcja, chociaż trzeba poświęcić mu dłuższą chwilę, żeby się o tym przekonać. Ponadto nie jest to tytuł dla każdego. Moim zdaniem ogromnym minusem jest brak jakiejkolwiek historii.
Sam dużo chętniej grałbym w tę grę, gdyby była jakaś główna linia fabularna. Chciałbym poznawać ten świat, nowe postacie, a także przeciwników. Nie musiałaby być to historia na miarę uwielbianego przeze mnie Gothica, ale coś dużo prostszego również załatwiłoby sprawę.
Ponadto czasem nadal czuć monotonię i na niektórych poziomach mógłbym klikać losowo z zamkniętymi oczami, a i tak bym wygrał. Taki jest urok sytuacji, w której to gracze współtworzą dany tytuł. Dostajemy dzięki temu masę świetnych poziomów, ale wiele z nich jest zrobiona na szybko i nie oferują większej rozrywki.
Mimo tego Monolisk jest całkiem udaną produkcją. Jeśli szukacie czegoś, co może być dobre na kilka wolnych minut, powinniście to sprawdzić. Podobnie w sytuacji, gdy lubicie tworzyć swoje światy, gdyż nad tym będziecie mogli spędzić wiele godzin. Najlepiej oczywiście samemu sprawdzić, czy to jest tytuł dla was.
Monolisk – Android / iOS
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.