Czy w 2023 jest jakaś alternatywa dla Androida od Google i iOS? Volla Phone X23 próbuje pokazać, że tak. Moim zdaniem im się nie udało. Za takie pieniądze po prostu nie warto kupić takiego smartfona.
Masz dosyć systemów Google i Apple, ciągłego śledzenia i braku prywatności? Nadal możesz mieć smartfon. Musisz jednak liczyć się z tym, że będzie brzydki, drogi i wyposażony w słabe podzespołu. Smutna prawda jest taka, że obecnie nie ma alternatywy dla Androida i iOS.
Volla Phone X23 jest drogi, ma słabą specyfikację i Ubuntu na pokładzie
Volla Phone X23 jest dostępny w wersjach z dwoma systemami. Pierwszy to Ubuntu Touch. Drugim jest Android, ale nie ten w wydaniu Google i całkowicie pozbawiony jego dziwactw. Nie jest piękny, nie jest wydajny, a przy wadze na poziomie 270 gramów trudno nazwać go poręcznym. Jest za to drogi, bo kosztuje aż 2500 złotych. Auć.
Cena prywatności jest więc wysoka. Nie licz jednak, że producentowi udało się zastosować tutaj wydajne podzespoły. MediaTek Helio G99 to nie jest zły procesor, ale w smartfonie za nieco ponad 1000 złotych. Nawet tam występuje zwykle w parze z więcej niż 4 GB RAM, które znajdziesz na pokładzie Volla Phone X23.
Front o nieakceptowalnie w 2023 roku grubych ramkach wypełnia ekran o przekątnej 6.1 cala. Rozdzielczość to tylko HD. Jeśli producent nie położył optymalizacji oprogramowania, to przynajmniej czas pracy powinien być dobry. Przy HD i Helio G99 te 5000 mAh zapowiadają wybitne przebiegi.
Na mały plusik zasługuje obecność bezprzewodowego ładowania o mocy 15 W. Po kablu ogniwo naładujesz z mocą 30 W. Ten model kojarzy mi się z Nokią XR20. Jest podobnie droga i podobno równie bezpieczna.
Dzisiaj zadebiutował średniak w bardzo podobnej cenie. Tutaj zamiast bezpieczeństwa i odpornej obudowy postawiono raczej na wydajność za małą kasę. W Polsce sprzedawałby się kapitalnie.
Tak dobry średniak w tej cenie sprzedawałby się w Polsce jak pączki w tłusty czwartek
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.