Unia Europejska chce rozszerzyć prawo do naprawy. Miałoby ono zobowiązywać producentów smartfonów, laptopów, telewizorów czy pralek do naprawy urządzeń nawet przez 10 lat od chwili ich zakupu!
Unia Europejska po raz kolejny przygląda się producentom elektroniki. Nie tak dawno wprowadzone przepisy dotyczące konieczności implementowania w swoich sprzętach USB Typu C trochę namieszały.
Największe kłopoty oznacza to oczywiście dla Apple:
Chcieliście nasze iPhone’y kablami Xiaomi ładować? Figa! Apple kpi z nas w perfidny sposób
Tym razem Komisja Europejska rozważa wprowadzenie kolejnego bardzo użytecznego dla konsumentów prawa. Chodzi bowiem o prawo do naprawy urządzenia przez nawet 10 lat od momentu jego kupienia.
W środę 22 marca Komisja Europejska ogłosiła propozycję, która mogłaby wpłynąć na wdrożenie długoterminowych wymogów naprawczych dla producentów – ostateczny głos należy tu jednak do Rady i Parlamentu Europejskiego.
Takie regulacje miałyby dotyczyć nie tylko smartfonów, tabletów czy laptopów, ale też pralek, telewizorów, odkurzaczy czy nawet sprzętu spawalniczego. Okres obowiązywania prawa do naprawy różniłby się oczywiście od rodzaju sprzętu.
W przypadku pralek czy suszarek prawo do naprawy mogłoby obowiązywać właśnie dziesięć lat, w przypadku telewizorów najprawdopodobniej siedem, a jeśli chodzi o smartfony, to UE debatuje nad okresem pięciu lat.
Prawo do naprawy – dla portfela i środowiska
Obecnie Unia Europejska wymaga już od sprzedawców zapewnienia konsumentom opcji bezpłatnej naprawy lub wymiany produktu do dwóch lat od zakupu. Nowe rozporządzenie wymagałoby od firm zapewnienia bezpłatnej naprawy zamiast wymiany produktu, jeśli koszt naprawy okazałby się mniejszy, bądź taki sam jak w przypadku wymiany urządzenia.
Takie rozwiązanie pozwoli zaoszczędzić klientom, którzy często zmuszeni byli do zakupu nowego sprzętu, na przykład gdy ten zepsuje się po trzech latach. Przełoży się też pozytywnie na emisję gazów cieplarnianych. Według wyliczeń Komisji w ciągu 15 lat ta regulacja pozwoliłaby zaoszczędzić 18,5 miliona ton emisji gazów cieplarnianych. Do tego zmniejszyłaby odpady aż o 3 miliony ton.
W ciągu ostatnich dziesięcioleci wymiana była często przedkładana nad naprawę, gdy produkty były wadliwe, a konsumenci nie otrzymywali wystarczających zachęt do naprawy swoich towarów po wygaśnięciu gwarancji prawnej. Wniosek sprawi, że naprawa zamiast wymiany towarów będzie dla konsumentów łatwiejsza i bardziej opłacalna.
– tłumaczy Komisja Europejska
Przeczytaj również
Popularne narzędzie w Windowsie z poważną luką. Wyciekają dane
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.