Czego brakuje Huawei, żeby wrócić do pierwszej ligi producentów smartfonów? Dobre procesory z 5G są na pewno na szczycie listy. Huawei twierdzi, że ma już rozwiązanie.
Lubię sprzęt Huawei. Imponuje mi, jak nadal radzą sobie na rynku pomimo sankcji. Nie mnie jest oceniać, czy faktycznie szpiegowali. Mnie interesuje raczej, by na rynku znowu pojawił się ktoś, kto zmusi największą trójkę do szybszej innowacji. I nie mam nic przeciwko temu, by był nim Huawei. Właśnie pojawiła się na to nowa nadzieja. W jaki sposób kontratakują?
Huawei twierdzi, że rozwiązało problem z procesorami
Pamiętasz czasy, kiedy autorskie Kiriny stawały do pojedynku z topowymi Snapdragonami? Ja pamiętam, że nawet wychodził z nich zwycięsko. Te czasy skończyły się w momencie, kiedy USA nałożyło bana na amerykańską technologię i ich patenty. Kolejny prezydent nic tu nie zmienił. Trzeba być jednak wyjątkowo naiwnym, by sądzić, by chińska potęga technologiczna miała się po tym nie podnieść. Z ich zasobami naturalnymi to Zachód może mieć problem, nie oni.
Tak przynajmniej twierdzi jeden z członków zarządu Huawei, niejaki Eric Xu. Jego zdaniem sankcje nałożone przez USA stały się jedynie przełomem dla chińskiego przemysłu półprzewodników. Poczynione inwestycje mają sprawić, że Chiny staną się pod tym względem samowystarczalne. Dla Huawei oznacza to z kolei powrót do pierwszej ligi.
Czy to puste przechwałki? Trudno powiedzieć, ale szczerze w to wątpię. Chiny nie są znane jako państwo, w którym tego typu publiczne zapewnienia można rzucać sobie z własnej woli. Pozostaje nam czekać jedynie na konkretną datę, a być może nawet specyfikacje nowych smartfonów Huawei z autorskimi procesorami.
Sytuacji Huawei w 2023 roku poświęciłem poniższy materiał. O ile sprzętowo mają niewielką konkurencję, tak z softem… też niespecjalnie mają już problem. Które sprzęty Huawei warto kupować w 2023 roku?
Szokuje mnie, że Huawei w 2023 jest tak dobre. Wszyscy możemy brać z nich przykład
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.