Twój smartfon Google Pixel 6 lub 7 ma problem z czytnikiem linii papilarnych? Już jest na to rozwiązanie – i to bardzo banalne. Wystarczy potrzeć swój nos, a sprzęt zadziała! O co tu chodzi?
Od momentu premiery smartfonów z serii Google Pixel 6 (a później także 7), wielu użytkowników narzeka na czytniki linii papilarnych, które znajdziemy na ich pokładzie.
To dlatego, że te sprawiają sporo podstawowych problemów – odblokowanie flagowego smartfona nie zawsze należy do najprostszych zadań.
Nieudana próba kończy się koniecznością podania kodu PIN – to może okazać się potwornie irytujące w codziennym użytkowaniu. Na ten problem zaczęli więc szukać rozwiązania zdenerwowani użytkownicy.
Jeden z internautów pochwalił się za pośrednictwem Reddita swoim nietuzinkowym odkryciem – okazało się bowiem, że rozwiązaniem problemu może być nasz nos!
Potarcie nosa naprawia smartfony Google Pixel
Mężczyzna odkrył, że problemem dla czytnika linii papilarnych często jest fakt, że nasze dłonie są zbyt suche i czyste. Wtedy wpadł on na pomysł, że można łatwo to zmienić. Wystarczy…potrzeć swój nos i zebrać z niego trochę sebum. Po tym kroku czytnik Pixela magicznie zaczyna działać.
Co ciekawe, wielu użytkowników smartfonów Google przetestowało ten trik – okazuje się, że rzeczywiście działa! Oczywiście sam sposób jest nieco niesmaczny, dlatego też wielu zrezygnowało z testów. Zamiast tego polecili oni pozostałym używanie kremu do rąk 😉
Dobra wiadomość jest jednak taka, że taki sam efekt ma podobno przynieść przejechanie palcem po włosach – to może już być opcją nieco bardziej akceptowalną dla tych bardziej wrażliwych.
Nie da się jednak odmówić temu pomysłowi kreatywności – ciekawe, czy Google też poleci nam to niecodzienne rozwiązanie.
Przeczytaj również
Najwydajniejszy smartfon świata kosztuje mniej niż średniak Samsunga! Apple, Xiaomi można?
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.