Problem na rynku mobilnym trwa już od jakiegoś czasu, według wielu opinii okres ten jest bardzo powiązany z wybuchem pandemii. Tego roku prawdopodobnie Samsung dostarczy mniej niż 250 milionów telefonów, a niestety jest to cyfra wskazująca na minimalny próg utrzymania działalności.
Pojawiły się doniesienia o zaprezentowaniu nowych telefonów od Samsunga już na początku przyszłego miesiąca. Analitycy obawiają się, że Samsung nie sprosta wymaganiom rynku przez obecne problemy. Warto podkreślić, że dotyczą one całej branży. Niestety, ale sytuacja w firmie Samsung pokazuje skale wyzwań, z jakimi mierzą się producenci smartfonów.
Okazuje się, że w latach 2020 i 2021 Samsung utrzymał sprzedaży na poziomie 250 milinów sztuk. Na rok 2023 ambitnym celem miała być sprzedaż na poziomie 270 milinów. Można wnioskować, że spadek wyniesie około 10%, a całoroczne dostawy zamkną się pomiędzy 230-240 milionów sztuk.
Dlaczego? Według raportów w I połowie roku zostanie sprzedane około 116,5 miliona sztuk.
Problem w średniej półce telefonów mobilnych
Najpoważniejszym problemem okazuje się średnia półka telefonów. Może to wynikać z tego, że sytuacja gospodarcza jak np. inflacja spowodowała ograniczenia budżetowe i klienci zwiększyli nacisk na inne wydatki. Fakty mówią same za siebie, ponieważ seria Galaxy A stanowi ponad 70% całkowitej sprzedaży w firmie Samsung.
W 2021 roku model Galaxy A12 stał się jednym z najlepiej sprzedających się telefonów z systemem Android na całym świecie. Z kolei seria S21 odnotowała 1,5 miliona zamówień w przedsprzedaży w ciągu trzech dni w Korei Południowej.
Globalny udział Samsunga na rynku można podsumować w zaskakująco prosty sposób. Jeden na pięć smartfonów na świecie to Samsung Galaxy.
W momencie braku zainteresowania produktami ze średniej półki producenci wstrzymują produkcję, próbując pozbyć się zapasów na magazynach. To z kolei przyczynia się do ograniczonej płynności pomiędzy sklepami a dystrybucjami, co może powodować chwilowe braki na półkach sklepowych.
Patrząc na spadki sprzedaży w Samsungu, można wnioskować, że cała branża ma spory problem. Nie wiadomo, jaka ilość sprzeda się ogólnie w „średniej półce” w 2023, jeśli jednak będzie mniejsza niż w poprzednich latach, to siłą rzeczy każda z firm straci pieniądze. Wnioski można także wysunąć z informacji o tym, że jeśli w I połowie roku sam Samsung nie zrealizował połowy założonego celu, a straty są ciężkie do nadrobienia.
Składane telefony ratunkiem?
Podczas specjalnego wydarzenia, które ma prawdopodobnie odbyć się pod koniec przyszłego miesiąca, mogą zostać zaprezentowane modele Galaxy Z Fold 5 i Galaxy Z Flip 5. Producent celuje w rynek premium, co wiąże się z intencjami zminimalizowania luki w wydajności w drugiej połowie roku.
Ruch może okazać się jedynie kroplą w morzu, ponieważ składane telefony mają zostać dostarczone w ilości około 10 milionów sztuk. Sam rynek składanych telefonów nie jest dojrzały, więc produkcja masowa Fold 5 i Flip 5 na poziomie serii „Galaxy S” nie wchodzi w grę.
Napisz, co Twoim zdaniem może powodować zmniejszenie sprzedaży na rynku mobilnym.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.