Jak przygotować telefon do korzystania z sieci na wymarzonych zagranicznych wakacjach? Sprawdź nasze przydatne wskazówki na przykładzie roamingu w T-Mobile, by ustrzec się przed niespodziewanymi kosztami, tak aby wyczekana podróż była dla Ciebie tylko przyjemnością.
Wyjeżdżasz na wakacje za granicę – strój kąpielowy, zapas kremu z filtrem i dobra książka spakowane? Świetnie. To jednak jeszcze nie wszystko. Przed wyjazdem warto też do podróży przygotować naszego smartfona. Jak to zrobić, aby podczas wycieczki wszystko przebiegło gładko i bezproblemowo?
Jak przygotować smartfona do podróży za granicę? Przy tym pytaniu warto się zatrzymać – to bowiem zależy od tego dokąd się wybieramy. W Unii Europejskiej oraz Islandii, Liechtensteinie i Norwegii sprawa jest prosta.
Nie musimy martwić się bowiem o dodatkowe opłaty za wykonywanie połączeń czy wysyłanie SMS-ów w obcym kraju. To dzięki roamingowi Roam Like At Home obowiązującemu na całym terenie UE. Trzeba tylko pamiętać o jego włączeniu w ustawieniach naszego smartfona.
Jak włączyć roaming w smartfonie?
To proste – wystarczy w ustawieniach odnaleźć odpowiednią zakładkę.
W przypadku Androida wybieramy ustawienia -> zakładkę połączenia -> sieci telefonii komórkowej -> roaming danych -> włączone. W zależności od modelu smartfona nazwy ustawień i kolejne kroki mogą delikatnie się różnić.
W iOS jest jeszcze łatwiej:
- Otwórz Ustawienia,
- Wybierz zakładkę Sieć komórkowa,
- Znajdź opcję Roaming i wybierz Włącz.
Po powrocie do kraju nie ma konieczności wyłączania roamingu – nie zostajemy bowiem z tego tytułu obarczeni żadnymi kosztami.
Internet w roamingu Unii Europejskiej – jak to działa?
Jak wygląda natomiast kwestia internetu w roamingu Unii Europejskiej? Tutaj sytuacja różni się w zależności od operatora i pakietu, który wybierzemy w danej sieci. Tak dla przykładu sytuacja przedstawia się w T-Mobile.
Posiadając abonament, podczas wyjazdu możemy korzystać z internetu w ramach limitu danych UE bez opłat. Ile wynosi limit?
To zależy od tego, który abonament wybierzemy. Abonament za 50 złotych daje nam dla przykładu 9,59 GB miesięcznie do wykorzystania za granicą, a za 100 złotych już 19,17 GB. Więcej w tej kwestii wyjaśnia regulamin oraz poniższa tabelka:
Po wykorzystaniu limitu, za każdy kolejny wykorzystany gigabajt zapłacimy 10,43 zł. Możemy też zdecydować się na pakiety gigabajtów w Unii Europejskiej:
Jeśli natomiast chodzi o ofertę na kartę, tu na przykładzie T-Mobile do dyspozycji mamy:
- W taryfie S – 5,75 GB do wykorzystania w ciągu miesiąca,
- W taryfie M – 6,71 GB,
- W taryfie L – 8,63 GB na miesiąc.
Po wykorzystaniu Limitu Danych w UE cena wynosi 10,43 zł za 1 GB. Podobnie jak w przypadku abonamentu, możemy zdecydować się na wybór dodatkowych pakietów.
A co poza Unią Europejską?
Poza Unią Europejską zasady się zmieniają. Tu musimy bowiem liczyć się z poniesieniem niemałych opłat zarówno za internet, jak i za połączenia czy SMS-y. Koszty zależą przede wszystkim od kraju, do którego się wybieramy.
Dla przykładu, dzwoniąc ze Stanów Zjednoczonych do Polski, za minutę połączenia zapłacimy aż 9,98 złotych. Jeśli to ktoś do nas dzwoni, zapłacimy 4,94 zł/min. Każde 100 kb internetu to natomiast koszt aż 3,63 zł.
Dzwoniąc z Turcji, za minutę połączenia płacimy 4,94 zł (zarówno dzwoniąc jak i odbierając), zaś za 100 kb internetu również 3,63 zł.
Warto wiedzieć, z jakimi kosztami musimy się liczyć, wybierając się do danego kraju. Przed wyjazdem warto więc sprawdzić na stronie internetowej operatora informacje dotyczące opłat – tutaj intuicyjna wyszukiwarka T-Mobile.
Wysokie opłaty poza Unią Europejską najłatwiej jest obejść w prosty sposób – kupując starter lokalnego operatora już w kraju, który odwiedzamy. Takie często dostępne są na lotniskach, jednak uwaga! Tam mogą być znacznie droższe niż po wyjściu z lotniska – na przykład w przydrożnym kiosku. Warto więc przed wyjazdem zrobić dobry research.
Jako ciekawostkę powiem tylko, że w Tajlandii za miesiąc internetu bez limitów płacimy drobne, a zasięg na wyspach jest często lepszy niż w naszym kraju 😉
Podróż za granicę, a korzystanie z sieci. O czym jeszcze pamiętać?
Przed wyjazdem warto też w ustawieniach smartfona włączyć limit gigabajtów. Pozwoli to na kontrolę kosztów – nie będziesz mieć obaw, że Twój rachunek po podróży mocno Cię zaskoczy.
Za granicą warto też rozważyć wyłączenie pracy w tle dla części aplikacji (na przykład mediów społecznościowych). Pomoże to nam oszczędzić gigabajty, a co za tym idzie często całkiem sporo gotówki.
Podczas korzystania z roamingu za granicą, lepiej też uważać też podczas scrollowania mediów społecznościowych. Niekontrolowane przeglądanie może poskutkować wysokimi opłatami za roaming. Lepiej więc zachować umiar, nawet kiedy kusi 😉
Wyruszając w podróż samochodem, dobrym pomysłem będzie też ściągnięcie na swojego smartfona map i tras naszej podróży w wersji offline. Nie musimy wtedy martwić się zarówno o utratę zasięgu, jak i o zwiększony pobór danych za granicą.
Oczywiście z tego rozwiązania warto korzystać z głową, bo może zdarzyć się tak, że wylądujemy w gigantycznym korku, którego moglibyśmy uniknąć, gdyby nasze mapy miały dostęp do internetu.
Przeczytaj również
Technologiczna podróż życia: jadę z OnePlus na Bałkany! Przeżyj to z nami
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.