iPhone pierwszej generacji z 2007 roku sprzedano właśnie za horrendalną kwotę. Za takie pieniądze można już kupić sobie sensownych rozmiarów mieszkanie!
Oryginalne, nigdy nieużywane pierwsze iPhone’y z 2007 roku już nie raz w ostatnich latach sprzedawały się za dziesiątki tysięcy dolarów. Kwoty za każdym razem szokowały coraz bardziej. Ich właściciele mogli za pieniądze z ich sprzedaży spokojnie kupić sobie samochód, a nawet i kawalerkę!
Co można mieć za 280 tysięcy złotych? Małą kawalerkę lub starego iPhone’a
Tym razem pobito jednak kolejny rekord – iPhone’a pierwszej generacji sprzedano bowiem właśnie za kwotę aż 190 tysięcy dolarów, czyli około 754 tysiące złotych!
Szesnastoletni iPhone to dopiero inwestycja
Sprzedany za taką cenę iPhone z 4 gigabajtami pamięci RAM pozwolił nieźle wzbogacić się jego właścicielowi. Smartfony te w 2007 roku były bowiem sprzedawane za zaledwie 499 dolarów. Przebitka jest więc solidna 😉
Po ostatnich owocnych aukcjach można było spodziewać się, że szesnastoletni, nigdy nieużywany iPhone w zafoliowanym pudełku sprzeda się za co najmniej kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Ostateczna kwota przeszła jednak najśmielsze oczekiwania obserwatorów aukcji. Każdy kolejny oryginalny iPhone sprzedaje się za coraz większe pieniądze.
Tym razem smartfon Apple należał do jednego z inżynierów firmy, nie był nigdy otwierany, a pudełko zachowało się w idealnym stanie. To wpłynęło na tak wysoką wycenę smartfona – taki kąsek nie zdarza się często.
Przeczytaj również
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.