No i wszystko jasne. Samsung pozostanie 100 lat za Motorolą w nowym flagowcu

Ostatnia nadzieja na pełne wykorzystanie aplikacji przy zamkniętym smartfonie umarła. Samsung Galaxy Z Flip5 nie ma szans przebić Motoroli. Cóż – przynajmniej będzie od niej droższy.

Składane smartfony, zwłaszcza te typu flip, rozczarowują mnie możliwościami działania przy zamkniętej obudowie. Tylko Motorola obecnie robi to dobrze. Liczyłem po cichu, że przy okazji premiery Samsunga Galaxy Z Flip5 producent zrobi to samo. Nic z tego. Zamiast pełnego wsparcia aplikacji dostaniemy półprodukt w postaci widżetów.

Samsung Galaxy Z Flip5 z widżetami to za mało na taki sprzęt

Uważam, że składane smartfony mają sens wtedy, gdy… jak najmniej je rozkładamy. To faktycznie pozwala ograniczyć czas spędzany na gapieniu się w ekran. Flipy są do tego wprost idealne. Ale tylko wtedy, gdy odpowiednio duży wyświetlacz zewnętrzny pozwala nam na pełne wykorzystanie każdej z aplikacji. Samsung nie poszedł tą drogą.

Samsung Galaxy Z Flip5 / fot. producenta via Roland Quandt

I trudno mi zrozumieć, dlaczego nie. Wyświetlacz zewnętrzny urósł kilkukrotnie. Nie wydaje mi się, żeby był szczególnie mniejszy od tego z Motoroli. A tam przy zamkniętym telefonie spokojnie dało się grać. Osobiście nie miałem żadnych problemów z kompatybilnością.

Zamiast tego Samsung serwuje nam połowiczne rozwiązanie. Widżetów nie da się uznać za pełnoprawne aplikacje. Nawet nie za ich protezy. To lepsze niż nic, ale do mnie trafia jedynie ten z kartami pokładowymi. Jeśli pojawi się przynajmniej pełna obsługa portfela Google, byłoby miło.

Z wielkiej chmury mały deszcz. Tak najprościej można opisać specyfikację i nowe funkcje w Samsungu Galaxy Z Flip5. Pozostaje nam mieć nadzieję, że obecność konkurencji na coraz większej ilości rynków nareszcie zmusi upartego Samsunga do innowacji.

Samsung Galaxy Z Flip5 / fot. producenta via Roland Quandt

Chciałbyś poczytać więcej na temat Motoroli razr 40 Ultra? Moim zdaniem to obecnie najlepszy składany flip, jaki istnieje. Gdyby nie pewne niedociągnięcia, to bardzo łatwo było polecać ją szerokiemu gronu klientów. Wygląda jednak na to, że nawet tyle wystarczy do przebicia Samsunga.

TEST | Motorola razr 40 Ultra ma coś, czego nie ma żaden inny smartfon. I dlatego jest warta Twojej kasy

Via