Oszuści nie ustają w próbach okradzenia nas ze wszystkich oszczędności. Swoją historią podzielił się pewien użytkownik Twittera. Gdyby hakerzy trafili na mniej świadomą osobę, oszustwo byłoby bardzo zgubne w skutkach.
Oszuści i hakerzy czyhają na Polaków na każdym kroku. Nie tylko decydują się na przesyłanie fałszywych maili czy wiadomości SMS, ale też dzwonią do nas, podszywając się pod pracowników banku!
Z taką sytuacją spotykamy się nie pierwszy raz – oszust dzwoni, podszywając się pod bank ING. Informuje, że na naszym koncie bankowym doszło do włamania, a następnie prosi o weryfikację danych. Wśród nich znalazły się kwoty, jakie na swoich kontach posiada ofiara.
Oszustwo – hakerzy udają bank ING
Fałszywe ING proponuje ubezpieczenie, które ma zapobiec podobnym włamaniom w przyszłości. I tutaj robi się bardzo niebezpiecznie – hakerzy z wykorzystaniem bramki podszywają się bowiem pod numer ING, a na telefonie ofiary pojawia się wiadomość SMS, która ma poświadczać, że faktycznie rozmawiamy z pracownikiem banku.
Chcecie posłuchać, jak przestępcy chcieli mi wyczyścić konto bankowe?
Jestem banksterem i do tego zajmuję się bezpieczeństwem więc od początku wiedziałem, że to phishing. Podawałem też kwoty z sufitu, żeby ich zachęcić do dalszej zabawy.
Uczulcie rodzinę i znajomych. pic.twitter.com/dHIEJhGC7m
— Bezczelny Lewak (@Lewactwo) September 14, 2023
Mógł stracić wszystkie pieniądze
W dalszej rozmowie konsultant informuje, że ze względów bezpieczeństwa dział techniczny podjął decyzję o zamknięciu konta bankowego i otworzeniu nowego. I tu znowu bez zaskoczeń – oszuści chcą, aby właściciel konta przelał pieniądze na nowe konto – oczywiście fałszywe. Tu już robi się bardzo poważnie i to najwyższy moment na to, by się rozłączyć.
Cała sytuacja brzmi dla osoby obeznanej w temacie dość kuriozalnie – szczególnie, że takich przypadków ostatnio stale przybywa. Niestety wciąż zdarzają się nieświadomi użytkownicy, którzy zdecydują się na taki krok.
Przykładów nie trzeba szukać długo – nawet na łamach gsmManiaKa pisaliśmy o tym, że pewna kobieta straciła w podobny sposób 200 tysięcy złotych. Niestety hakerzy stają się w swoich działaniach coraz bardziej profesjonalni.
Po raz kolejny apelujemy o ostrożność i branie informacji o wszelkich włamaniach na chłodno. W takiej sytuacji najlepiej samodzielnie skontaktować się z infolinią naszego banku, by potwierdzić wszelkie informacje. Jak widać, dla hakerów nie jest żadnym problemem wysłanie wiadomości z numeru ING, dlatego ostrożność trzeba zachować na bardzo wielu etapach rozmowy.
Zadzwonił oszust, Polka straciła 200000 złotych. Wielu się na to nabiera
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.