Świeży wyciek ceny modelu Samsung Galaxy S23 FE rzuca nowe światło na sprawę jego opłacalności. W zasadzie całe środowisko branżowe postowiło krzyżyk na nadchodzących smartfonie. Czyżby premierowa kwota miała jednak osłodzić gorzki smak debiutu?
- Samsung Galaxy S23 FE zmierza do debiutu.
- Prezentacja urządzenia najprawdopodobniej odbędzie się początkiem października.
- Najnowsze doniesienie przybliżyło sugerowaną cenę modelu.
Samsung Galaxy S23 FE nie będzie taki zły, jak go malują?
Oczywiście, nie można tego stwierdzić jednoznacznie przed premierą. Można jednak spekulować na temat stosunku ceny do jakości, bo wypłynęła świeża informacja. Początkowo myślano, że Samsung Galaxy S23 FE będzie kosztować więcej, niż teraz ujawniono.
Tym razem wyciek mówi o 599 $, czyli 2600 zł. Do tego należy doliczyć jeszcze podatek, ale cena w Indiach na poziomie 59 999 INR i tak była wyższa. Przypomnę tylko, że państwo z Azji smartfony — co do zasady — wycenia znacznie taniej.
Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie procesor. Smartfon południowokoreańskiego giganta pojawi się w dwóch wersjach. Do Polski zapewne trafi model z układem Exynos 2200. To główny zarzut w stronę urządzenia.
Kulturą pracy jednostka nie zasłynęła. Przez co miewała problemy z temperaturami, a co za tym idzie z baterią. Wystarczy, chociażby spojrzeć na Samsunga Galaxy S22, który jest tego świetnym przykładem.
Niemniej zapowiedź pojemności 4500 mAh pozwala wierzyć w poprawę. Z drugiej jednak strony mniej więcej 3000 zł za telefon z ładowaniem 25 W? Tylko Samsung (oprócz Apple) mógł wymyślić coś takiego. Ale nie ma się co dziwić, skoro nawet przyszły flagowiec nie planuje nic z tym zrobić…
Nie kupiłeś wczoraj Galaxy S23 w promocji? Przykro mi – po tej informacji będziesz żałować
Ceny Samsung Galaxy S23 FE
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.