Redmi 13C zdradza częściową specyfikację oraz wygląd na oficjalnych grafikach. Ten tani telefon z designem flagowca to murowany bestseller.
Pamiętacie taki okres w ostatnich latach, kiedy w zasadzie każdy budżetowy telefon miał w sobie coś z flagowego modelu danej marki? W 2023 roku ten trend powraca. Po Motoroli czas na Xiaomi. Redmi 13C czerpie z ostatnich flagowców chińskiego producenta. Co jeszcze o nim wiemy?
Redmi 13C ma wyspę aparatu rodem z flagowców
Sam Redmi 13C będzie smartfonem, którego cena zamknie się pewnie w okolicach 500 złotych. Nawet w tym segmencie trzeba czymś przyciągnąć użytkownika. W tym przypadku będzie to wyspa aparatu, który żywcem wyjęto z Xiaomi 13. Oczywiście tylko pod względem wizualnym, bo same matryce nie mają z nim wiele wspólnego.
Tani i dobry Samsung? To mój jedyny kandydat w najbliższych miesiącach.
Ta sama jest rozdzielczość głównego aparatu. Redmi 13C będzie dysponować bowiem matrycą o rozdzielczości 50 MP. Oprócz tego zaplecze fotograficzne uzupełnią dwa obiektywy. Nie znamy ich przeznaczenia. Sądząc jednak po rozmiarze, wygląda mi na to na makro i pomiar głębi.
Reszta specyfikacji póki co jest tajemnicą. Jeśli sam miałbym wskazać największe pole do poprawy, to bez dwóch zdań jest nim szybkość ładowania. Te 10 W z poprzednika trudno zaakceptować nawet w bardzo tanim telefonie.
Kiedy premiera Redmi 13C? Poprzednik debiutował w grudniu i zapewne w tym roku będzie tak samo. Premiery w Polsce możemy spodziewać się wtedy pod koniec pierwszego kwartału. W dobrej cenie na pewno znajdzie na siebie amatorów.
Redmi 13C nie jest jedynym tanim telefonem, który garściami czerpie z flagowych wzorców. Niedawno mieliśmy okazję zobaczyć Motorolę, która dziwnie przypomina mi flagowe Oppo. A będzie kosztować pewnie 10% jego ceny.
Ta tania Motorola wygląda jak (ex) najpiękniejszy telefon świata. A przecież będzie kosztować grosze
Ceny Redmi 13C
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.