Z pewnością nie raz nie dwa spotkaliście się z argumentem, jakoby smartfony działające w oparciu o system Android nie były „na lata”, ponieważ są krócej wspierane od iPhone’ów. Seria Google Pixel 8 rozpoczyna jednak nową historię tej „batalii”. Jak odbije się to na całym rynku telefonów?
Z pewnością można było spodziewać się wielu rzeczy po nowych Google Pixel 8, ale zakładanie, że ich wsparcie będzie aż 7-letnie? Nawet jeżeli byłyby to tylko i wyłącznie poprawki bezpieczeństwa, to nadal coś w świecie Androida bardzo wyjątkowego. Przyjrzyjmy się, „co tu się wydarzyło”
7 lat wsparcia w Google Pixel 8 (Pro) – w końcu mainstream podłapał!
Powiedzmy sobie najpierw o ewenemencie, który przeszedł o wiele ciszej – mowa o Fairphone 5 chociażby. Firma obrała sobie za cel tworzenie urządzeń, które będą długowieczne pod kątem zarówno ewentualnych napraw, jak i wsparcia systemowego. Najnowszy model ma gwarantowane 8-letnie(!) wsparcie, czyli nawet więcej od nowych Google Pixel 8.
Jest to jednak smartfon z kategorii tych, które co prawda zaoferują naprawdę ciekawe ficzery, jak wsparcie sprzętowe i softwarowe, ale w dosyć zaporowej cenie jak na oferowaną specyfikację. Jest to więc bardziej ciekawostka na rynku, w przeciwieństwie do serii Google Pixel 8. Te zyskują popularność w dosyć szybkim tempie i nie ma co się temu dziwić.
Więc jak już wspomniałem – mamy tutaj otrzymać 7-letnie wsparcie, pełne wsparcie programowe. Mowa o wszystkich aktualizacjach, tak poprawek zabezpieczeń, jak i wersji systemu Android. Wchodzimy więc na etap, gdzie nowe smartfony firmy z Mountain View wytrącają z rąk Apple ważny argument – długość wsparcia.
Zaczynamy nowy etap rywalizacji Android vs iOS?
To z pewnością. Oczywiście bardziej na moment obecny od stwierdzenia Android vs iOS pasuje tutaj Google vs Apple, ponieważ tylko te dwie firmy oferują właśnie 7-letnie wsparcie dla swoich smartfonów. Ważną rzeczą będzie oczywiście to, jak końcowo wypadać będą urządzenia z linii Google Pixel 8 w praktyce.
Mówię tutaj rzecz jasna o sferze działania i konkurowania z serią iPhone 15. Bazowy Pixel 8 z pewnością ma dużą przewagę na start w postaci ceny względem iPhone 15. W przypadku Pixela 8 Pro, tutaj będzie trzeba stoczyć pojedynek jak równy z równym, ponieważ aspekt finansowy nie będzie już tak „srogi”.
Czy konkurencja chwyci za trend?
Obecnie firmami, które najlepiej dbają o swoje flagowe urządzenia pod kątem wsparcia są Samsung, Oppo i… Xiaomi. Wszystkie te marki działają w systemie 4+5 (4 lata aktualizacji Androida + 5 lat poprawek bezpieczeństwa).
„Wejście smoka” od Google w postaci 7 lat aktualizacji może wywrzeć presję na resztę rynku. Oczywiście zależne będzie to m.in. od tego, w jakiej liczbie sztuk sprzedadzą się nowe smartfony amerykańskiego giganta, jednak mam ku temu dobre myśli. Może niektóre firmy (ekh em Sony) także wybudzą się z letargu, gdzie wspierają urządzenia kosztujące tysiące złotych przez 2-3 lata, a potem „radź se Panie sam”.
Co z tego wszystkiego wyjdzie? Tego dowiemy się zapewne w najbliższych miesiącach, kiedy to zaczną być prezentowane nowe flagowce od kolejnych większych i mniejszych marek.
Pixel 8 i 8 Pro oficjalnie. Jest drożej i nudno, ale Google tym jednym pozamiatało
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.